Niemcy: Dymisja ministra po kłótni z biskupem

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 30.01.2006 12:58

Kłótnia z biskupem o parady gejów stała się powodem dymisji Andreasa Rennera, ministra spraw socjalnych rządu Badenii Wirtembergii - twierdzi Gazeta Wyborcza.

Według niemieckich mediów do kłótni miało dojść siedem miesięcy temu. W stolicy Badenii Stuttgarcie miejscowi geje i lesbijki organizowali wielką uliczną paradę, w której protestowali przeciwko dyskryminacji mniejszości seksualnych. Ku wściekłości lokalnych działaczy rządzącej landem CDU 49-letni minister Renner nie dość, że napisał list do uczestników parady i objął nad nią patronat, to jeszcze przemawiał podczas uroczystego otwarcia imprezy. Oburzyło to miejscowe duchowieństwo. Gebhard Fürst, biskup Stuttgartu, osobiście poinformował ministra o tym, jak bardzo jest niezadowolony. Renner miał mu odpowiedzieć, by się "trzymał od tego z daleka" i by księża "wzięli się za wychowywanie dzieci". 58-letni biskup począł się dotknięty do żywego i poskarżył się na zachowanie ministra wpływowym postaciom w kierownictwie badeńskiego CDU. Sprawa jednak wyszła na jaw dopiero teraz i od razu nabrała rozpędu. Podczas piątkowego landowego zjazdu badeńskiej chadecji ogłoszono, że Renner podał się do dymisji, a premier Badenii Günther Oettinger ją przyjął. - Wypowiedź ministra była niedopuszczalna. Podanie się do dymisji było krokiem niezbędnym - komentował badeński premier, dodając, że uwaga o tym, ze księża powinni wychowywać dzieci, była jego zdaniem mieszaniem się w wewnętrzne sprawy Kościoła. Zdamien Gazety dymisja Rennera została najprawdopodobniej na nim wymuszona. Sam minister miał się tłumaczyć, że mimo iż wytknął biskupowi bezdzietność kleru, to rozmawiał z nim o wiele łagodniej, a na dodatek później przeprosił hierarchę za swoje zachowanie. Jednak premier Badenii Wirtembergii nie miał litości: - Tego błędu nie można odkręcić przeprosinami. Można wybaczyć, ale nie można zapomnieć. Przeciwko dymisji Rennera zaprotestowali geje ze Stuttgartu. - To wszystko dowód na to, że kampanię wyborczą prowadzi się wszystkimi dostępnymi środkami i kosztem już dyskryminowanej grupy ludności - oświadczył Christoph Milchl, organizator parad gejów w stolicy Badenii Wirtembergii.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona