Premier Kazimierz Marcinkiewicz odwiedził sanktuarium na Świętym Krzyżu.
Podczas zwiedzania klasztoru pobenedyktyńskiego otrzymał błogosławieństwo relikwiami Drzewa Krzyża Świętego. W kaplicy Oleśnickich po krótkiej modlitwie premier otrzymał błogosławieństwo i ucałował relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Następnie zszedł do krypty Jeremiego Wiśniowieckiego, gdzie obejrzał zachowane ciało księcia. Wcześniej po drodze modlił się także w krużgankach przy czarnym ołtarzu benedyktyńskim - nagrobkiem ok. tysiąca zakonników. Zwiedził również kościół, gdzie interesował się oryginalnymi obrazami Franciszka Smuglewicza. Na pamiątkę spotkania premier otrzymał od oblatów rzeźbę Chrystusa cierniem ukoronowanego oraz film o Świętym Krzyżu. Najstarsze polskie sanktuarium znajduje się w Górach Świętokrzyskich niemal na szczycie zwanym Świętym Krzyżem, Łysą Górą lub Łyścem na wysokości 595 m. Odległe jest 40 km od Kielc i 60 km od Sandomierza. Do czasu obrony Jasnej Góry przed Szwedami było to główne miejsce pielgrzymkowe w Polsce. Według tradycji benedyktyńskiej, powtórzonej przez Jana Długosza, pierwszy kościół (rotundę) wzniosła tam Dąbrówka, natomiast opactwo benedyktyńskie miał założyć Bolesław Chrobry w 1006 r. Relikwiarz z drzazgami Krzyża Świętego prawdopodobnie podarował klasztorowi w XII w. św. Emeryk, syn św. Stefana I, króla węgierskiego. Wszelkie dokumenty zostały zniszczone przez zaborców po kasacie klasztoru w 1819 r. Od 1938 r. kustoszami sanktuarium i gospodarzami klasztoru są misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.