„Głosić Ewangelię Nadziei - podstawowe zadanie Kościoła" - pod takim hasłem w Moskwie zorganizowano II Sympozjum Biblijno-Eklezjologiczne, związane z 15-leciem odtworzenia w Rosji struktur organizacyjnych Kościoła katolickiego.
W specjalnym przesłaniu z okazji sympozjum abp Tadeusz Kondrusiewicz zaznaczył, że w epoce narastającego liberalizmu, relatywizmu moralnego, odrzucania wartości moralnych, zapominania zasad cywilizacji życia, dominacji ducha konsumpcjonizmu, tylko Chrystus pozostaje nadzieją człowieka. W czasach, kiedy rozmywa się pojęcie grzechu, a imperatyw Przykazań Bożych zamienia się na przesłodzony język tolerancji, tylko Chrystus może dać pełną odpowiedź na główne i najbardziej ostre problemy naszego życia – napisał moskiewski metropolita. Przez całą sobotę odbywały się wykłady poświęcone znaczeniu Słowa Bożego w życiu każdego chrześcijanina. Podczas posiedzeń okrągłego stołu uczestnicy sympozjum mogli dać świadectwo i podzielić się swoim konkretnym doświadczeniem kontaktu ze Słowem Bożym w różnych formach duszpasterstwa parafialnego, między innymi we wspólnotach Focolari, Comunione e Liberazione czy Neokatechumenatu. Po wieczornej mszy abp Kondrusiewicz odsłonił tablicę pamiątkową poświęconą Janowi Pawłowi II, na której wyryte są złotymi literami słowa wdzięczności od arcybiskupa i całej archidiecezji Matki Bożej za ustanowienie struktur kanonicznych Kościoła katolickiego w Rosji. Sympozjum zakończyła niedzielna Eucharystia koncelebrowana przez arcybiskupów Tadeusza Kondrusiewicza i Antonio Menniniego oraz bp. Cyryla Klimowicza. Homilię wygłosił nuncjusz Antonio Mennini, który nawiązał do rocznicy 15-lecia odnowienia struktur kościelnych oraz do 25-lecia kapłaństwa abp. Kondrusiewicza wskazując na kapłaństwo jako posługę Słowa i Sakramentów wśród ludu Bożego. W trakcie mszy sakrament Bierzmowania przyjęło kilkadziesiąt osób w tym dziesięcioro uczniów ze Szkoły Polskiej przy Ambasadzie Rzeczypospolitej w Moskwie.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.