W Instytucie Pamięci Narodowej prowadzone są obecnie tysiące projektów badawczych, których autorzy korzystają ze zbioru archiwalnego.
Znacząca liczba dotyczy historii Kościoła - powiedział prezes IPN Janusz Kurtyka pytany o liczbę badań dotyczących inwigilacji Kościoła przez SB. IPN jest tylko dyspozytariuszem akt i jest zobowiązany te akta udostępniać - dodał Kurtyka. Nie ma ogólnych statystyk co do liczby księży współpracujących ze służbami bezpieczeństwa PRL. Szacuje się, że 10-15% osób ze środowisk kościelnych (duchowni i osoby świeckie) współpracowało w różnych okresach z SB. Historyk IPN Antoni Dudek uważa, że szacunki te, oparte na zachowanych dokumentach SB, mogą być jednak zawyżone. Jego zdaniem, ze Służbą Bezpieczeństwa mogło współpracować mniej niż 10 proc. księży i osób działających w środowiskach kościelnych. Podkreślił, że część ze współpracowników służb była wpisywana do statystyk jako "masa wypełniająca". To ludzie wpisywani dla zapełnienia statystyki, z których tak naprawdę nie było wielkich korzyści - powiedział Dudek. Inny z historyków Instytutu Jan Żaryn podkreślił, że większość dokumentów zajmującego się inwigilacją Kościoła departamentu IV MSW została zniszczona na przełomie lat 80. i 90. Stąd słabsze możliwości konfrontacji dokumentów, docierania do teczek, które pozwoliłyby nam lepiej zrozumieć mechanizm funkcjonowania SB w kontekście realizowania polityki wyznaniowej - powiedział. Żaryn dodał, że zachowała się jednak część statystyk, które esbecy tworzyli na potrzeby swych zwierzchników. Pozwalają one zdobywać podstawowe dane na temat ilości, lecz nie jakości, agentury - zaznaczył. W końcu 1982 r. w Kościele na terenie woj. katowickiego SB miała 307 tajnych współpracowników - poinformował PAP naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej w katowickim IPN Adam Dziurok. Z danych wynika, że w 1977 roku 137 duchownych z woj. katowickiego było tajnymi współpracownikami SB. W 1965 roku w Kościele w tym regionie SB miała 232 tajnych współpracowników. 101 osób z tego grona to duchowni, natomiast 131 osób to współpracownicy SB kontaktujący się z klerem. Dolny Śląsk na przełomie lat 40. i 50. przodował w liczbie zwerbowanych księży do współpracy z UB - poinformował szef wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej prof. Włodzimierz Suleja. Obecnie trwają w Instytucie prace na temat współpracy księży z UB, a potem SB, ale wciąż nie mamy dokładnych danych statystycznych - dodał. Lubelski IPN nie prowadzi osobnych badań poświęconych tylko sprawie inwigilacji duchowieństwa i agentury w Kościele. Jednak z danych historyk lubelskiego IPN Małgorzaty Chomy-Jusińskiej opublikowanych w ubiegłym roku na łamach wydawnictwa "Pamięć i sprawiedliwość" wynika, że według stanu na 31 marca 1989 r., SB miała na Lubelszczyźnie 176 tajnych agentów inwigilujących środowiska kościelne. Od 180 do ok. 210 współpracowników SB działało w diecezjach gdańskiej i chełmińskiej w latach 80., inwigilując Kościół - poinformowano w gdańskim IPN. Według Sławomira Cenckiewicza z gdańskiego Instytutu, około połowa z nich to księża. Rzecznik IPN w Białymstoku Tomasz Danilecki poinformował, że w tym oddziale Instytutu nie są prowadzone odrębne badania naukowe dotyczące agentury w Kościele. Realizowany jest jedynie projekt badawczy na temat działań aparatu bezpieczeństwa wobec Kościoła w latach 1944-89. Również łódzki oddział IPN nie prowadzi badań dotyczących współpracy księży z SB. Z szacunków archiwisty Instytutu Radosława Patermana, który przygotowuje doktorat na temat pracy operacyjnej służby bezpieczeństwa wobec Kościoła w Łódzkiem, wynika, że od 10 do 20% duchownych z regionu łódzkiego w różnych okresach PRL było zaewidencjonowanych jako współpracownicy Służby Bezpieczeństwa. Delegatura IPN w Bydgoszczy - jak powiedziała jej naczelnik Krystyna Trepczyńska - nie jest w stanie określić rozmiarów zjawiska współpracy duchownych z SB. Według szacunków rzecznika rzeszowskiego oddziału IPN Mariusza Krzysztofińskiego, u schyłku lat 70. od 15 do 20% z ponad 900 duchownych w ówczesnej diecezji przemyskiej było zarejestrowanych jako tajni współpracownicy SB. Krzysztofiński dodał jednak, że w tej liczbie zdarzały się także tzw. puste werbunki, czyli że nazwiska duchownych figurowały w kartotekach SB, ale faktycznie nie działali oni jako tajni współpracownicy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"