Do przeciwstawienia się wszelkim formom przemocy i manipulacji wezwali swych rodaków biskupi Demokratycznej Republiki Konga.
W Kinszasie opublikowano komunikat z posiedzenia rady stałej tamtejszego episkopatu (21-24.06). Hierarchowie nawiązali do rozpoczętej 29 czerwca kampanii przed planowanymi na 30 lipca wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Odbędą się one w tym kraju po raz pierwszy od ponad czterdziestu lat. Przypomnieli, że należy uczynić wszystko co możliwe, aby to ważne wydarzenie odbywało się w klimacie prawdy i przejrzystości. Biskupi z zadowoleniem przyjmują organizowane w tym tygodniu zgromadzenia przedstawicieli różnych partii i środowisk. Mają one pomóc w wypracowaniu narodowego konsensusu oraz określeniu sposobu rządzenia krajem w okresie kampanii wyborczej. Po pięciu latach wojny domowej oraz inwazji wojsk krajów sąsiednich w grudniu 2002 roku, podpisano w Pretorii umowę pokojową. Przewidywała ona przekazanie władzy rządowi tymczasowemu, na którego czele stoi prezydent Joseph Kabila oraz czterech wiceprezydentów reprezentujących dawne siły rządowe, byłych partyzantów, oraz opozycję. Episkopat nie wskazuje żadnego kandydata ani partii politycznej. Wzywa rodaków, aby wybrali odpowiednie osoby, przygotowane do pełnienia odpowiedzialnych funkcji. Apeluje też do środków społecznego przekazu o powstrzymanie się od dezinformacji i manipulowania opinią społeczną. Obecnie w Demokratycznej Republice Konga stacjonują siły zbrojne Unii Europejskiej. Mają one zapobiec próbom destabilizacji w tym kraju. W ich skład wchodzi także polski kontyngent Żandarmerii Wojskowej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.