Żeby do Libanu mógł wrócić trwały pokój, trzeba najpierw rozwiązać problem bliskowschodni. Kluczowym punktem jest tu powstanie suwerennego państwa palestyńskiego - mówi pracujący od wielu lat w Bejrucie ks. Kazimierz Gajowy SDB. Podkreśla przy tym, że na dzień dzisiejszy Libańczycy nie wierzą w szybkie zakończenie konfliktu izraelsko-libańskiego.
„Nie ma długotrwałego rozwiązania dla Libanu bez rozwiązania w ogóle problemu bliskowschodniego” – powiedział salezjański misjonarz naszej rozgłośni. Ks. Gajowy zaznaczył, iż, „w szerokim znaczeniu tego słowa ten problem dotyczy nie tylko Libanu, Palestyny, czy Izraela, ale całego Bliskiego Wschodu, choćby takich krajów jak: Syria, Irak, Iran”. Ks. Gajowy podkreślił, iż „żeby rozwiązać ten problem musi nastąpić wspólne wypracowanie takiego modelu, na który zgodzą się wszyscy. Dotyczy to zarówno krajów składających się na ten Bliski Wschód, jak też krajów zachodnich”. Salezjanin przypomniał, że rozwiązania tymczasowe jedynie służą przygotowaniu nowej odsłony konfliktu. "Nie łudźmy się: te 6 lat, które minęły od opuszczenia prawie całego terytorium libańskiego przez wojska izraelskie nie służyły niczemu innemu, jak własnie przygotowaniu się do nastepnego konfliktu, który za każdym razem jest bardziej niszczący i większy" - powiedział ks. Kazimierz Gajowy.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.