Kościół w Stanach Zjednoczonych wzywa do uczestnictwa w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Przypomina równocześnie, że katolicy zobowiązani są do wybierania kandydatów, których poglądy są zgodne z katolicką nauką społeczną.
W wielu diecezjach, parafiach, a także w mediach katolickich przypomina się wiernym, iż uczestnictwo w życiu politycznym i publicznym jest ich moralną powinnością. Od katolików ubiegających się o urzędy publiczne Kościół oczekuje zintegrowania wiary z przekonaniami moralnymi i politycznymi – przypomina episkopat. Biskupi diecezji Rochester w stanie Nowego Jorku wezwali do nie oddawania głosów na kandydatów popierających używanie embrionów ludzkich w badaniach nad komórkami macierzystymi. Zwrócili też uwagę, że w wielu reklamach i ogłoszeniach rozpowszechniane są fałszywe informacje na temat kandydatów katolickich. Arcybiskup Chicago kard. Francis George przypomniał, że najważniejszą wartością - zgodnie z katolicką nauką społeczną - jest prawda o poszanowaniu ludzkiego życia. „Polityk katolicki, który usprawiedliwia siebie samego lub innych dopuszczających się aborcji, dla rzekomego nie narzucania nikomu katolickiej doktryny, jest intelektualnie nieuczciwy” – twierdzi kardynał. Krytykując obecny system prawny hierarcha powiedział, iż jest on sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem, gdyż: „chroni akcje, obligacje, psy i koty bardziej niż nienarodzone życie ludzkie.”
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.