II część filmu o papieżu z Piotrem Adamczykiem obejrzało milion Polaków. To bardzo wysoki wynik po 3 tygodniach wyświetlania w polskich kinach.
Premiera włoskiego filmu "Karol - papież, który pozostał człowiekiem" odbyła się 13 października. Film chłodno przyjęli krytycy, ale to jak się okazuje nie zniechęciło publiczności. Obraz w reżyserii Giacomo Battiato opowiada historię pontyfikatu Jana Pawła II. Tak wysoki wynik po 3 tygodniach wyświetlania, może oznaczać, że oglądalność dorówna pierwszej cześci filmu, której treścią były losy Karola Wojtyły do wyboru na papieża. W filmie ukazane zostały pierwsze pielgrzymki papieża - m.in. do Polski - oraz wsparcie, jakie Ojciec Święty dawał "Solidarności". Znaczną część opowieści stanowią obrazy z podróży walczącego o prawa człowieka papieża - m.in. do Afryki, Ameryki Łacińskiej i do Indii. Bardzo szczegółowo przedstawiony został zamach na Jana Pawła II oraz reakcje działaczy komunistycznych na wiadomość, że papież przeżył. Battiato z dużą precyzją przedstawił też kolejne etapy choroby Parkinsona, która stopniowo pozbawiała papieża sprawności fizycznej i możliwości mówienia. Pokazał również czuwanie wiernych aż do ostatnich chwil życia Jana Pawła II. Końcowe sceny filmu przedstawiają pogrzeb papieża-Polaka. W 2005 roku pierwszą część zatytułowaną "Karol - człowiek, który został papieżem" obejrzało ogólem milion osiemset tysięcy widzów. Polska i Meksyk to jedyne kraje w których film Giacomo Battiato trafił do rozpowszechniania w kinach.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.