Piekary: 50-lecie powrotu wygnanych biskupów katowickich
Uroczystość z okazji 50. rocznicy powrotu biskupów katowickich, wygnanych z diecezji przez władze komunistyczne za obronę katechezy szkolnej, odbyła się 5 listopada w Piekarach Śl.
Mszy przewodniczył metropolita górnośląski abp Damian Zimoń, zaś kazanie wygłosił świadek wydarzeń sprzed pół wieku abp Stanisław Szymecki. Po mszy jej uczestnicy byli widzami młodzieżowej inscenizacji powitania powracających hierarchów. Do usunięcia biskupów katowickich z diecezji doszło w listopadzie 1952 r. Wydarzenie to poprzedziła zakrojona na szeroką skalę akcja obrony katechezy szkolnej. Pod stosowną petycją do władz w samym środku okresu stalinowskiego podpisało się aż 72 tys. osób. Ich listy zostały ostatecznie zniszczone, by - wobec agresyjnej postawy władz komunistycznych – nie narażać sygnatariuszy na represje. Dotknęły one jednak biskupów: Stanisław Adamskiego, Herberta Bednorza i Juliusza Bieńka, którym nakazano opuszczenie diecezji. Bp Adamski, usłyszawszy ten dekret, stwierdził: „Znam to, już to słyszałem”, po czym osłupiałym ubekom wyjaśnił, że podobny dokument odczytał mu w czasie wojny oficer gestapo. Biskupi rozjechali się do różnych miejsc: klasztorów i innych instytucji kościelnych. Ostatecznie wszyscy trafili do Wielkopolski. Jak powiedział abp Szymeczki, sędziwy bp Adamski imponował opanowaniem i przypominał prześladowanych biskupów z pierwszych wieków Kościoła. – Takim optymizmem odznaczają się święci – stwierdził arcybiskup. Na powrót do diecezji katowickim biskupom zezwolono dopiero po czterech latach. Symbolem moralnego zwycięstwa Kościoła stał się obraz schorowanego, 82-letniego bp. Adamskiego, który na rękach górników wniesiony został po powrocie do katowickiej katedry. – Pan Bóg jest panem historii – podsumował abp Szymecki.
Woda utrudnia akcję ratowniczą po wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła
W wypadku zginęło dwóch górników, dwunastu udało się wydostać; poszukiwany jest jeszcze jeden.
