Formalnie państwa arabskie gwarantują kobietom coraz więcej praw, ale w praktyce kwestia równouprawnienia pozostaje nadal nierozwiązana. Tak wynika z raportu opublikowanego 7 grudnia przez UNDP, Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju.
Czy można mówić o równouprawnieniu, skoro w krajach arabskich notuje się najwyższy na świecie stopień analfabetyzmu wśród kobiet? Ponad 50 proc. Arabek nie umie czytać ani pisać. Tymczasem kształcące się arabskie dziewczęta mają znacznie lepsze wyniki w nauce niż chłopcy. Spośród nich wywodzi się największa ilość laureatek w różnych dziedzinach wiedzy. Jeżeli chodzi o udział Arabek w życiu politycznym generalnie mają one zagwarantowane prawo do głosowania, oprócz Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów. Nadal jednak większość decyzji politycznych podejmują wyłącznie mężczyźni, a symboliczny udział kobiet ogranicza się w polityce do tradycyjnych ministerstw, jak ministerstwo spraw socjalnych. Autorzy raportu podkreślają, iż należy oczekiwać konkretnych zmian w rezultacie reform prawa cywilnego, które pozwolą na uwolnienie się Arabek spod kurateli mężczyzn. Ostatnio Egipcjanki otrzymały np.: prawo samodzielnego podróżowania, a kobiety w Jordanii prawo do posiadania paszportu, bez uprzedniej zgody męża. Pilne są także reformy prawa rodzinnego. Chodzi głównie o przyznanie kobietom arabskim prawa do dziedziczenia i opieki nad dziećmi.
Na Bliskim Wschodzie napięcia wokół Hamasu i izraelskiego ataku w Katarze.
W obliczu zagrożeń, jakie pojawiają się w naszym kraju warto wiedzieć jak postępować.
Ograniczenia dotyczą strefy od poziomu ziemi do ok. 3 km w górę.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.