Pod względem wychodzenia na peryferie nikt nie może nam dorównać. Sięgamy aż po granice wszechświata, po najdalsze galaktyki – chwalili się wczoraj przed Papieżem jezuiccy astronomowie z obserwatorium w Castel Gandolfo.
Ks. José Gabriel Funes SJ, dyrektor obserwatorium, rodak Franciszka, ujawnił nam dzisiaj, jak wyglądał papieski pobyt wśród watykańskich astronomów.
„Papież obejrzał niektóre najcenniejsze zabytkowe książki z naszej biblioteki. Na przykład kopię książki Mikołaja Kopernika De revolutionibus, a także De principia Izaaka Newtona – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Funes. – Pokazaliśmy mu także tablice, którymi posługiwał się o. Clavio przy reformie kalendarza. Franciszek odwiedził też laboratorium meteorytów, gdzie przez mikroskop oglądał meteoryt, który spadł na Buenos Aires. Była to mała niespodzianka z naszej strony. W czasie obiadu zapoznaliśmy go z działalnością naszego obserwatorium. A po obiedzie Franciszek wpisał się na specjalnym pergaminie, który podpisywali wszyscy odwiedzający nas papieże, począwszy od Piusa XI aż po Papieża Franciszka”.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.