Kościoły chrześcijańskie w Niemczech wystąpiły wspólnie do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego o uchylenie decyzji parlamentu krajowego Berlina, zezwalającej na otwieranie sklepów w do dziesięciu niedziel w roku. Kościoły ewangelickie w Niemczech oraz katolicka Konferencja Episkopatu powołują się na niemiecką konstytucję, która gwarantuje poszanowanie niedziel i dni świątecznych.
Według najnowszej ustawy, która weszła w życie dokładnie rok temu, handel w Berlinie możliwy jest w 10 niedziel w roku, w tym we wszystkie niedziele Adwentu. Jak stwierdził arcybiskup Berlina kard. Georg Sterzinsky, tego typu regulacja to „cicha postępująca zmiana rzeczywistości”. Kardynał przestrzegł tym samym przed normalizacją takiego stanu rzeczy. Dwa największe Kościoły chrześcijańskie w Niemczech od dawna już krytykują nowelizację ustawy o handlu w niedzielę i święta. Teraz katolicy i protestanci wspólnie wystąpili do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, zaskarżając ustawę berlińskiego senatu. Według autorów wniosku, decyzja senatu nie ma podstaw prawnych, ponieważ niedopuszczalne jest włączenie do dziesięciu niedziel handlowych wszystkich czterech niedziel Adwentu. Znaczyłoby to, że w grudniu konstytucyjne poszanowanie niedziel i świąt prawie w ogóle nie istnieje. Spór o handel w niedzielę i święta trwa w Niemczech od wielu lat i staje się coraz bardziej skomplikowany, ponieważ nie dotyczy tylko jednej ustawy. Od kiedy niemiecki parlament przekazał prawo do decydowania o godzinach otwarcia sklepów poszczególnym krajom związkowym, wszelkie skargi przed Trybunałem Konstytucyjnym składane muszą być w każdym landzie oddzielnie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.