Były biskup diecezji Południowo-Zachodniej Florydy John B. Lipscomb, który w związku z kłopotami zdrowotnymi zrezygnował niedawno z pełnionej funkcji, ogłosił oficjalnie, że zamierza kontynuować służbę Bogu w jedności z Kościołem katolickim. Nie jest do końca jasne, czy duchowny będzie chciał nadal pełnić posługę kapłańską.
Duchowny wystosował oficjalną prośbę do zwierzchniczki amerykańskich anglikanów bp Katharine Jefferts Schori o zwolnienie go z przyrzeczeń biskupich i obowiązków, jakie pełnił w Izbie Biskupów. Podkreślił przy tym, że decyzję o przynależności do Kościoła katolickiego poprzedził wspólnie z żoną długą modlitwą i refleksją. "Razem z Marcy uznaliśmy, że Duch Święty prowadzi nas do kolejnego etapu naszego życia" - napisał w liście otwartym, w którym dużą część wypełnia modlitwa amerykańskiego trapisty o. Thomasa Mertona. W wypowiedzi dla dziennika "The St. Petersburg Times" dawny przyjaciel biskupa ks. Richard Doscher z episkopalnej parafii św. Alfreda w Palm Harbor podkreślił, że hierarcha był mocno związany ze Wspólnotą Anglikańską, ale również czuł się rozczarowany tym, co się działo ostatnio w obrębie jej amerykańskiego odłamu. "To rozczarowanie podziela wielu z nas, także ja" -dodał ks. Doscher. Bp Lipscomb jest czwartym hierarchą Kościoła episkopalnego, który w tym roku wyrazili zamiar przynależności do katolicyzmu. Trzech innych to: bp Jeffrey N. Steenson z diecezji Rio Grande oraz emerytowani biskupi Daniel Herzog z diecezji Albany i Clarence Pope z diecezji Fort Worth. Kościół episkopalny, będący amerykańską i kanadyjską odmianą anglikanizmu, liczy w USA ponad 2,4 mln wiernych i dzieli się na 110 diecezji. W 2003 r. biskupem został w nim ks. Gene Robinson, otwarcie przyznający się do homoseksualizmu, który w dodatku porzucił dla swego partnera własną żonę i dzieci. W czerwcu 2006 r. na 75. konwencji ogólnej tego Kościoła na jego głowę wybrano po raz pierwszy kobietę, 52-letnią bp Katharine Jefferts Schori z Nevady, która objęła swój urząd 4 listopada 2006 r. W reakcji na te wydarzenia niektóre krajowe Kościoły anglikańskie oświadczyły, że nie chcą pozostawać we wspólnocie ze swymi amerykańskimi współwyznawcami. Pod koniec września przywódcy Kościoła episkopalnego uzgodnili, że nie będą już wyświęcać na duchownych homoseksualistów, ani błogosławić związków osób tej samej płci. Decyzję w tej sprawie podjęto na spotkaniu przywódców światowej Wspólnoty Anglikańskiej, które odbyło w Nowym Orleanie. Po tym spotkaniu "ostatniej szansy" zarówno konserwatywni, jaki i liberalni przedstawiciele amerykańskiej gałęzi anglikanizmu nie kryli rozczarowania wynikiem rozmów. Światowa Wspólnota Anglikańska liczy ok. 78 mln członków i jest trzecim co do wielkości - po katolikach i prawosławnych - odłamem chrześcijaństwa. Tworzące ją Kościoły lokalne na wszystkich kontynentach są niezależne w ustroju wewnętrznym, a arcybiskup Canterbury, będący przede wszystkim prymasem Kościoła Anglii, jest jedynie jej zwierzchnikiem honorowym.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.