Uczestnicy kolejnego etapu pielgrzymki zaufania przez ziemię podbili serca z zasady zamkniętych genewczyków - w tym tonie szwajcarskie media komentują zakończone 1 stycznia spotkanie. Wskazując, że młodzież odmieniła oblicze Genewy, życzą, by podobnie się stało w czasie kolejnego spotkania, które odbędzie się w Brukseli - sercu jednoczącej się Europy.
„Spotkanie Taizé to najlepsza formuła, by witać Nowy Rok” – napisał genewski dziennik „Tribune de Genève”. Od 28 grudnia do 1 stycznia Genewa była sercem pojednania. Dziś opustoszała po wyjeździe uczestników 30. spotkania Taizé, które zgromadziło młodzież z 50 krajów. Polacy stanowili zdecydowanie najliczniejszą grupę – 9 tys. osób. Można bez żadnej przesady powiedzieć, iż młodzi rządzili przez 5 dni miastem. W tych dniach otworzyły się domy genewczyków, z reguły niechętnie nawiązujących kontakty. Licznie włączyli się w akcję zakwaterowania uczestników spotkania, gwarantując dach nad głową dla 30 tys. osób. Genewczycy mówili z entuzjazmem o spotkaniach z młodymi pielgrzymami, które odmieniły oblicze apatycznego raczej miasta, natchnionego przez tych kilka wyjątkowych dni nową energią. Okazało się, że można wiele zrobić wspólnie, solidarnie, według przesłania założyciela ekumenicznej wspólnoty Taizé, Szwajcara brata Rogera.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.