Papież nie chce akredytować rozwiedzionego ambasadora

Na próżno argentyński dyplomata Alberto Iribarne od polowy grudnia czeka na zaakceptowanie jego kandydatury na ambasadora przy Stolicy Apostolskiej. Watykan nie zamierza mieć z nim do czynienia, bo - jak twierdzi wioska prasa - Argentyńczyk jest... rozwodnikiem - napisał Dziennik.

Kandydaturę pana Iribarne zgłosiła prezydent Argentyny Cristina Kirchner. Tak długie milczenie państwa przyjmującego to w praktyce dyplomatycznej rzecz praktycznie niewystę-pująca. Wszystko wskazuje na to, że Buenos Aires popełniło błąd. Większość państw unika proponowania Watykanowi dyplomatów po rozwodach lub w separacji. Argentyński MSZ broni się, twierdząc, że rozwiedzeni są np. ambasadorzy Kuby, Meksyku i Szwajcarii. Włoska prasa sprawdziła: Stolica Apostolska zaakceptowała ich jeszcze przed wyborem Josepha Ratzingera na papieża. Jej zdaniem to widoczny znak, że Benedykt XVI zaostrzył kryteria i że osoby prowadzące styl życia niezgodny z nauczaniem Kościoła mają marne szansę.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Niedziela
noc
13°C Niedziela
rano
10°C Niedziela
dzień
10°C Niedziela
wieczór
wiecej »