Reklama

Malezja zmusza do islamskiego pochówku

Chrześcijanin, buddysta lub hinduista zostanie przymusowo pogrzebany jak pobożny muzułmanin, jeśli tak zdecyduje sąd religijny - doniosła Gazeta Wyborcza.

Reklama

74-letni Gan Eng Go zmarł kilkanaście dni temu. Z pochodzenia był Chińczykiem, według rodziny przez całe życie był zagorzałym buddystą, nigdy nawet nie myślał o przejściu na islam. Rodzina zamierzała wyprawić mu buddyjski pogrzeb. Jednak już na cmentarzu, gdzie odbywały się uroczystości, pojawiła się policja i zabrała ciało. Okazało się, że za sprawą stoi Abd ar Rahman, najstarszy syn zmarłego, który sam od kilku lat jest muzułmaninem. To on powiedział policji, że ojciec tuż przed śmiercią przyjął islam. Żona i pozostałych sześcioro dzieci zgodnie twierdzą, że to bzdura. - Nawet gdyby chciał, ojciec nie mógł przejść na islam, bo przed śmiercią nie mógł mówić - tłumaczy inny syn zmarłego Gan Hock Sin. Przyjęcie islamu odbywa się przez wypowiedzenie szahady - muzułmańskiego wyznania wiary. Sprawa trafiła do muzułmańskiego sądu w stanie Negeri Sembilan, który w zeszły czwartek zdecydował, że zmarły był wyznawcą islamu. Jeszcze tego samego dnia został pochowany zgodnie z muzułmańskim obrządkiem - na przeznaczonym dla muzułmanów cmentarzu, z twarzą w kierunku Mekki. Na procesie zeznawał tylko Abd ar Rahman, bo reszta rodziny jako niemuzułmanie nie podlega jurysdykcji muzułmańskiego sądu. Nie pomogła apelacja do miejscowego sądu cywilnego, który stwierdził, że nie może orzekać w sprawie muzułmanina. Takich spraw w Malezji jest coraz więcej. Najgłośniejsza miała miejsce w grudniu 2005 r. Wdowa po Moortym Maniamie, słynnym malezyjskim himalaiście i zdobywcy Mount Everestu, przegrała walkę o prawo do pochówku męża, który całe życie praktykował hinduizm. Nie pomogło tłumaczenie, że tuż przed śmiercią w telewizji opowiadał o swoich przygotowaniach do hinduistycznego festiwalu Diwali. Także w tej sprawie jako niemuzułmanie żona i rodzina nie zostali dopuszczeni do procesu przed sądem religijnym. - Kazali wdowie zostawić męża, który zostanie pochowany przez obcych, a jej nawet nie będzie wolno go pożegnać - mówił po procesie prawnik Haris Mohamad Ibrahim. Zgodnie z zasadami islamu kobiety nie biorą udziału w uroczystościach pogrzebowych. Islam jest w Malezji religią oficjalną, a muzułmanie to ok. 60 proc. mieszkańców. Pozostali to chrześcijanie, buddyści, hinduiści i sikhowie. Podobnie jak w innych krajach muzułmańskich życie osobiste muzułmanów, sprawy rodzinne, małżeństwo, dziedziczenie regulują sądy oparte na szariacie - prawie muzułmańskim. Przedstawiciele innych wyznań podlegają sądom świeckim, jednak art. 121 konstytucji mówi, że sądy cywilne nie mają wpływu na wyroki sądów szariackich.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama