Dyrektor powszechnego gimnazjum Diesterweg w Berlinie zabronił odmawiania modlitw uczniom pochodzenia muzułmańskiego podczas przerw i wolnych lekcji - donosi Nasz Dziennik.
Jego zdaniem, wpływało to deprymująco na uczniów innych wyznań. Sprawa trafiła do sądu administracyjnego, gdzie sędziowie wydali wyrok zezwalający na muzułmańskie modły na terenie szkoły poza godzinami lekcyjnymi. Dyrektorowi szkoły nie spodobało się, że wielu muzułmańskich uczniów podczas przerw i wolnych lekcji zbiorowo modli się w różnych zakątkach szkolnych. Zdaniem dyrektora, modlitwy były zbyt głośne i zakłócały neutralność religijną szkoły. Dyrektor wystosował do uczniów list, informujący ich o zakazie takich praktyk na terenie szkoły. W odpowiedzi rodzice wraz z 14-letnim uczniem gimnazjum skierowali sprawę przeciwko szkole do sądu administracyjnego. Sąd uznał, powołując się na artykuł 4 niemieckiej konstytucji, że wolność religijna oznacza także prawo do swobodnej modlitwy. Poza tym sędzia stwierdził, iż zamiast wydawać zakazy, szkoła mogłaby przeznaczyć oddzielne pomieszczenie, w którym muzułmanie mogliby bez przeszkód się modlić. Dodatkowo zaznaczył, że inni uczniowie (niemuzułmanie), widząc modlących się wyznawców islamu, nie powinni czuć się urażeni, lecz raczej uczyć się od nich szacunku do religii innych wyznań. Ten precedensowy wyrok dotyczy wszystkich uczniów we wszystkich publicznych szkołach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.