Władze brytyjskie zamierzają zmienić prawodawstwo dotyczące rodziny królewskiej, które dyskryminuje katolików. Doniósł o tym 20 kwietnia londyński tygodnik „The Sunday Times".
Obecne prawo brytyjskie, wprowadzone po reformacji, zakazuje członkom rodziny królewskiej małżeństwa z osobami należącymi do Kościoła katolickiego. Inna zmiana, którą planuje rząd, dotyczy pierwszeństwa mężczyzn w sukcesji królów Anglii. Według dotychczasowych przepisów – mających co najmniej tysiącletnią tradycję, a wcielonych do aktu z 1701 r. – dopiero w braku następców płci męskiej monarchą może być kobieta. Już przed 10 laty zabiegano o wprowadzenie pełnej równości płci następców tronu i projekt miał poparcie królowej Elżbiety II. Ostatecznie jednak nie został zrealizowany. W ostatnich 30 latach pełne prawa dziedziczenia dano żeńskim następcom tronu w monarchiach Szwecji, Norwegii, Holandii i Belgii. Planuje się to również w Hiszpanii i Danii. Brytyjska inicjatywa wiąże się z serią ustaw skierowanych przeciw dyskryminacji nie tylko ze względu na płeć czy religię, ale także wiek, rasę, niepełnosprawność albo orientację seksualną.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".