Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego

Idea obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w okresie drugiej wojny światowej to kontynuacja pielgrzymek, z jakimi po 1945 roku przez 60 lat przybywali do Kalisza księża, byli więźniowie obozu koncentracyjnego w Dachau. Dziękowali oni co roku św. Józefowi za cudowne ocalenie. Geneza tej inicjatywy sięga dramatycznych wydarzeń obozowych. Gdy druga wojna światowa zbliżała się ku końcowi, Niemcy, by zatrzeć ślady zbrodni, postanowili zlikwidować obóz koncentracyjny w Dachau. Wiadomość ta dotarła potajemnie do więźniów. Wtedy przebywający w obozie księża zwrócili się w modlitwie do św. Józefa i zawierzyli mu swój los. Wówczas to złożyli ślub, że jeśli szczęśliwie ocaleją, będą co roku udawać się w pielgrzymce do sanktuarium kaliskiego, by św. Józefowi dziękować za ocalenie i szerzyć jego kult. I temu ślubowi przez lata byli wierni. W ubiegłym roku odeszło do Pana dwóch księży biskupów, którzy jako byli więźniowie ocalali z Dachau, przez wiele lat uczestniczyli w pielgrzymkach do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Ksiądz arcybiskup Kazimierz Majdański zmarł 29 IV 2007 r., dokładnie w dniu kolejnej rocznicy uratowania go z gehenny obozu koncentracyjnego w Dachau za sprawą św. Józefa. Drugi z biskupów to ks. kard. Ignacy Jeż, który zmarł w Rzymie 16 października 2007 roku. Było to dzień przed ogłoszeniem przez Ojca Świętego Benedykta XVI nominacji kardynalskiej dla niego. Jednak decyzją Papieża tytuł kardynała pośmiertnie zmarłemu biskupowi przysługuje.