To pierwszy taki eksperyment w skali kraju: teologowie prawosławni, protestanccy oraz rabini, obok księży i teologów katolickich, kształcą duchownych i świeckich doktorantów w Instytucie Liturgicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie - pisze tygodnik Polityka.
Na razie zajęcia odbywają się w ramach programu pilotażowego, ale od przyszłego roku ruszają pełnowymiarowe, czteroletnie studia teologiczne. Na specjalizacji liturgicznej doktoranci mają poznawać liturgię katolicką w kontekście judaistycznej, z której się wywodzi, i innych liturgii chrześcijańskich. Specjalizacja homiletyczna dotyczyć będzie komunikacji w liturgii, czyli głoszenia kazań, a katechumenalna - przygotowywać do pracy z ludźmi niewierzącymi, którzy chcą przyjąć chrzest. - Zwyczajowo na katolickich uczelniach katolicy uczą o judaizmie, prawosławiu czy protestantyzmie -jest to więc wiedza z drugiej raki. Chcemy to zmienić częściowo ze wzglądów naukowych, ale także po to, by znajdować jak najwięcej tego, co łączy - burzyć wzajemne stereotypy czy po-dejrzliwość- tłumaczy inicjator pomysłu ks. prof. Wiesław Przyczyna, dyrektor Instytutu Liturgicznego PAT. Przyznaje, że bezpośrednią inspiracją stała się niedawna kolejna seria polskich sporów i napięć - ataki na Jana Tomasza Grossa po publikacji "Strachu" czy wykłady Jerzego Roberta Nowaka.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.