Komisja Etyki Reklamy uznała, że kampania "Virginity" marki House narusza normy etyczne, m.in. poprzez nieodpowiednie wykorzystanie symboli religijnych - podaje serwis mediarun.pl.
Urażeni protestowali przeciwko manipulacji dotyczącej moralności z wykorzystaniem symboli religijnych. W skargach znalazły się stwierdzenia, że reklama jest gorsząca i wzywali do jej usunięcia. Artman, czyli oskarżona firma uczestniczyła w posiedzeniu Komisji Etyki Reklamy. W odpowiedzi na skargę, poinformowała o celu kampanii, grupie docelowej i koncepcji, na której opierała się cała akcja. Zaznaczono, że House nie chciał nikogo obrazić a jedynie sprowokować do dyskusji na ważne tematy dla młodych ludzi. Ponadto oskarżony wniósł o oddalenie skargi. Mimo tego, zespół orzekający Komisji Etyki Reklamy uznał reklamę Virginity typu billboard za naruszającą normy Kodeksu Etyki Reklamy. W sprawie reklamy internetowej uznał, że powinny być wprowadzone zmiany polegające na usunięciu z reklamy przedmiotu kojarzonego z różańcem oraz odwołania się do boga poprzez pisanie słowa Ojcze z dużej litery. Zespół orzekający uznał, że zarówno reklama zewnętrzna jak i reklama internetowa zawierały treści dyskryminujące ze względu na przekonania religijne, co jest sprzeczne z Kodeksem Etyki Reklamy oraz z przepisami prawa. Dodatkowo zaapelował do twórców i zleceniodawców kampanii reklamowych o zachowanie odpowiedzialności społecznej i zadbanie o właściwy wizerunek branży reklamowej. Autorem kreacji kampanii "Virginity" jest agencja Koledzy Strategia&Kreacja.;
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.