Eurodeputowani prawicy poparli propozycję zaostrzenia prawa aborcyjnego na Litwie - pisze Rzeczpospolita.
Pierwszy raz eurodeputowani z kilkunastu krajów UE rzucili na szalę swój autorytet, stając po stronie zwolenników zaostrzenia prawa aborcyjnego. List podpisany przez 100 posłów z inicjatywy Polaka Konrada Szymańskiego z PiS oraz Litwina Vytautasa Landsbergisa skierowany jest do przewodniczącego litewskiego Sejmu. Ma tylko trzy zdania. Eurodeputowani z 19 krajów zapewniają Litwinów, że nie ma sprzeczności między ochroną życia poczętego a prawem UE. Popierają inicjatywę litewskich partii, które chcą zaostrzenia przepisów. – Nie zrobilibyśmy tego, gdyby nie zaangażowanie eurodeputowanych lewicy. Kilka miesięcy temu ostrzegali Litwinów, że zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej będzie sprzeczne ze zobowiązaniami wynikającymi z członkostwa w UE. To bzdury – mówi Szymański. Głównym pomysłodawcą listu był on sam. Zgłosił się z tym do Landsbergisa, byłego prezydenta Litwy. – Pojawiły się u nas jakiś czas temu głosy, że parlamentarzyści europejscy są przeciwni zaostrzaniu ustawy. A przecież były to protesty posłów lewicy – tłumaczy Landsbergis. Pod listem podpisało się 100 eurodeputowanych z 19 krajów reprezentujących frakcje konserwatywne i chadeckie. Jest 38 polskich podpisów posłów z PO, PiS i LPR. W grudniu 2007 roku parlament litewski przyjął ustawę o ochronie życia poczętego. Ma ona zastąpić prawo z czasów sowieckich. Nowa ustawa jest podobna do polskiej – dopuszcza wyjątki w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki lub gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.