Religia w szkołach publicznych? Tak, ale lepiej bez ocen i jako wiedza historyczna, a nie nauka o wierze - uważa większość Polaków, których odpytał CBOS - pisze Gazeta Wyborcza.
Aprobata Polaków wobec religii w szkołach publicznych jest nadal większa niż w latach 90., kiedy katecheza raczkowała dopiero jako przedmiot szkolny - w 1994 r. za religią w szkołach opowiedziało się tylko 55 proc. ankietowanych. Według najnowszych badań CBOS 65 proc. Polaków akceptuje naukę religii w szkołach publicznych, tylko połowa godzi się na religię w przedszkolach. Ponad połowa dorosłych (56 proc.) posłałaby swoje dzieci na religię, a tylko co szósty (16 proc.) wolałby, żeby uczyły się etyki. 20 proc. chciałoby, żeby dzieci uczęszczały na oba przedmioty. Ponad połowa ankietowanych (55 proc.) uważa też, że z religii nie powinno się wystawiać ocen i aż 62 proc. sprzeciwia się wliczaniu ich do średniej na koniec roku szkolnego. Ponad połowa dorosłych (57 proc.) nie popiera pomysłu religii na maturze. CBOS sprawdził też, jakie według Polaków powinny być lekcje religii. Odpowiadali nie tylko dorośli, ale osoby od 15. roku życia. Niemal dwie trzecie (64 proc.) są zdania, że na religii powinna być przekazywana przede wszystkim wiedza, zwłaszcza kontekst historyczny i kulturowy religii. 30 proc. sądzi, że głównym zadaniem katechezy jest kształtowanie wiary. Większość też (58 proc.) wolałaby przedmiot o różnych religiach i wierzeniach niż tylko wiedzę o religii katolickiej (36 proc.). Tegoroczna aprobata wobec religii jako przedmiotu szkolnego jest równie wysoka jak w 2007 r. - wtedy właśnie zaczęło obowiązywać rozporządzenie Romana Giertycha, ministra edukacji z LPR, o obowiązku wliczaniu oceny z religii do średniej (wcześniej katecheta nie musiał w ogóle wystawiać ocen). Kolejne dyskusje wokół tematu wywołała próba zdystansowania się od tej decyzji następcy Giertycha - Ryszarda Legutki z PiS. Kiedy wspomniał, że wliczanie ocen do średniej to zły pomysł - zaprotestował Episkopat i przypomniał, że Giertych obiecał mu jeszcze maturę z religii. Kolejna awantura wybuchła, gdy wiceminister edukacji z PO Krystyna Szumilas na początku kadencji wspomniała, że matury z religii chyba nie będzie. Minister edukacji Katarzyna Hall zapewniała jeszcze pod koniec 2007 r., że jeśli Kościół dobrze przygotuje wymagania, nie ma nic przeciwko takiej maturze. I na tym dyskusja ucichła. Badania CBOS, czerwiec 2008 r., na reprezentatywnej próbie 1167 losowej Polaków od 15. roku życia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.