Kryzys finansowy, plaga głodu oraz klęski żywiołowe to główne wyzwania, przed którymi stanęła w kończącym się roku wspólnota międzynarodowa. Zdaniem stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych wydarzenia negatywne przeważyły niestety nad pozytywami - donosi Radio Watykańskie.
Tym ważniejszy - zdaniem arcybiskupa - był fakt, że w tym właśnie roku na forum zgromadzenia ogólnego przemówił Benedykt XVI i jasno wyłożył podstawowe zobowiązania wspólnoty międzynarodowej. „Do sukcesów ONZ trzeba niewątpliwie zaliczyć stałe starania, by włączyć całą wspólnotę międzynarodową, a nie tylko wąską grupę krajów i ekspertów, w poszukiwanie drogi wyjścia z kryzysu finansowego i zapaści gospodarczej – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Celestino Migliore. – Ponadto pomimo przeszkód i sporów jednym z priorytetów nadal pozostała walka ze zmianami klimatycznymi. ONZ dobrze zareagowała też na klęski żywiołowe i kryzys żywnościowy. Zabrakło jednak woli politycznej, by działać przede wszystkim z myślą o dobru obywateli i by zgodzić się na współpracę międzynarodową, tam gdzie sytuacja wciąż pozostaje dramatyczna, jak np. w Ziemi Świętej, Zimbabwe, Somalii czy Darfurze. Z zadowoleniem przyjęliśmy pozytywną reakcję przedstawicieli wielu krajów na stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie depenalizacji homoseksualizmu. Sam fakt, że za deklaracją Unii Europejskiej opowiedziało się tylko 66 ze 192 państw, a 58 głosowało za kontrdeklaracją syryjską pokazuje, że o tej sprawie trzeba rozmawiać spokojnie i szczerze, przy zachowaniu wzajemnego szacunku i zdrowego rozsądku”.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni