Z o. S. J. Dziubą, paulinem, nowym biskupem RPA, rozmawia Radio Watykańskie.
- Kim jest nowy polski biskup w Afryce Południowej?
S. Dziuba OSPPE: W 1991 r. zostałem wysłany do pracy misyjnej w RPA, do misji zwanej Centocow. Jest to afrykańska Częstochowa. Pochodzę z diecezji radomskiej, z parafii Przedbórz, wioski Zuzowy, gdzie wychowywałem się, chodziłem do szkoły i wzrastałem.
- Jaki jest Kościół w diecezji Umzimkulu?
Diecezja Umzimkulu jest położona na południu RPA. Rozciąga się od Gór Smoczych do Oceanu Indyjskiego. Większe miejscowości na jej terenie to: Potchefstroom i Margate. Na diecezję składa się 14 parafii, w których pracują księża lokalni, jak również polscy – poza Centocow jest również dwóch polskich księży: Jerzy Garda i Andrzej Pierzyński.
- Jak to się stało, że właśnie tam trafili ojcowie paulini?
Gdy pierwsi misjonarze na tym terenie – trapiści – przybyli z Austrii i Niemiec, osiedli w Marianhill (ok. 170 km od misji Centocow). Zakładali różne misje, a ich nazwy brali od sanktuariów Europy. Mamy więc wiele misji noszących nazwy europejskich sanktuariów. Między nimi, jak mówią kroniki, znalazła się i taka, którą miała ufundować polska księżniczka: ofiarowała pieniądze na zakup ziemi, założenie i rozwój misji, którą nazwano Częstochową. Trudności z wymówieniem polskiej nazwy spowodowały jej uproszczenie na Centocow. Gdy bp Gerard Ndlovu objął tę diecezję w 1987 r., dzięki polskim księżom dowiedział się o związku między misją Centocow a jasnogórskim sanktuarium. Gdy w 1990 r. przyjechał do Polski szukać księży misjonarzy, odwiedził też Jasną Górę, by rozmawiać z generałem zakonu o. Janem Nalaskowskim. Prosił wtedy o przybycie do afrykańskiej Częstochowy, by szerzyć kult Matki Bożej Jasnogórskiej i pracować dla tutejszych mieszkańców, Zulusów.
- Ilu paulinów jest tam obecnie?
Jest nas dwóch ojców (oprócz mnie o. Ignacy Stankiewicz) i jeden brat, Janusz Herduś.
- Czy wiadomo już, kiedy będzie sakra?
Jeszcze trudno powiedzieć dokładnie. Według prawa kanonicznego i słów nuncjusza święcenia biskupie będą w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
- Czy myślał Ojciec o słowach, które mógłby obrać jako zawołanie biskupie?
Na pewno będzie to służba Kościołowi powszechnemu, i to przez Maryję. Jako członka zakonu paulińskiego, który jest zakonem maryjnym, jest to też w moim sercu, bo wychowałem się w cieniu Jasnej Góry. Wielokrotnie, od małego razem z rodzicami tam pielgrzymowałem i tam modliłem się o rozeznanie mego powołania kapłańskiego i zakonnego.
- Czy ma Ojciec jakieś szczególne zainteresowania, sposoby spędzania wolnego czasu, hobby?
Tu, w naszej misji, jest wiele pracy, zatem nie ma zbyt dużo wolnego czasu. Ale lubię poznawać tutejszą kulturę, ludzi, dla których pracuję i którzy z nami współpracują. Poznawanie świata i ich kultury jest moim głębokim zainteresowaniem. Ich życie jest bogate wewnętrznie. Są różne wierzenia, różne wizje świata, o których my, żyjący np. w Europie, nie mamy pojęcia.
Rozmawiał ks. J. Polak SJ
«« | « |
1
| » | »»