Reklama

Możesz z tego wyjść

Krzysztof był przerażony. Odkrył, że odczuwa pociąg do mężczyzn. Wszyscy, nawet ksiądz, mówili mu, że musi się nauczyć z tym żyć, bo już taki jest. A on nie chciał taki być.

Reklama

Co wiemy o ludziach ze skłonnościami homoseksualnymi? Z błyskawicznej „sondy” przeprowadzonej wśród znajomych wynika, że ludzie, którzy świadomie spotkali homoseksualistę, tworzą maleńką grupę. Jeśli już – to wiadomo coś raczej na zasadzie plotek. A to gdzieś dwóch mężczyzn mieszka w jednym mieszkaniu. A to o jakichś dwóch kobietach sąsiedzi mówią, że są lesbijkami. Homoseksualiści kojarzą się z też z „Marszami Równości”, z pokazywanymi przez telewizję „Love Paradami”. Kojarzą się z nachalnym eksponowaniem w mediach swej orientacji, z agresywnym domaganiem się uznania homoseksualizmu za normalność, z pojawiającymi się informacjami o legalizacji przez poszczególne państwa związków partnerskich i próbach zrównywania ich z małżeństwami, o zgodzie na adoptowanie dzieci przez pary homoseksualne. Na myśl przychodzi też agresja skierowana przeciwko tego typu działaniom przez niektóre środowiska. Jeśli pojawia się w środkach przekazu problem homoseksualizmu, to zwykle w kontekście tolerancji, walki o prawa. Ruchy gejowskie i ich działania porównywane są do walki z rasizmem. Tak to wygląda w telewizji. A jak jest w rzeczywistości?

Smutny wesołek

– Nigdy nie spotkałem szczęśliwego człowieka o skłonnościach homoseksualnych – mówi około trzydziestoletni Krzysztof. Sam był aktywnym homoseksualistą. Dziś ma żonę i dziecko i w jego głosie słychać, że jest szczęśliwy. O. Mieczysław Kożuch SJ, psycholog, należący do trzonu lubelskiej „Odwagi”, jedynego w Polsce związanego z Kościołem ośrodka zajmującego się homoseksualistami, też nie spotkał szczęśliwego człowieka o skłonnościach homoseksualnych. – Ich trzeba pytać, czym dla nich jest skłonność – cierpieniem czy wyróżnieniem – podpowiada i wyjaśnia: – Oni się sami nazywają gejami. „Gay” to znaczy ktoś wesoły, radosny. Ale to nieprawda. Oni nie są radośni. Słownik zawiera jeszcze inne znaczenie słowa „gay” – rozwiązły. Dwudziestokilkuletni Kamil mówi, że zgłosił się na terapię, aby zagoić ranę, zlikwidować chaos w sobie. Chciał „wyjść z tego problemu”. – Pan Bóg mnie takim nie stworzył – podkreśla Krzysztof. – Bóg stworzył mnie mężczyzną. Chciałem być taki, jakiego stworzył mnie Bóg.

Kościół zmienia zdanie?

Definicja homoseksualizmu jest prosta: „pociąg płciowy do osobnika tej samej płci”. Jednak sam problem jest bardzo skomplikowany. Kościół zawsze głosił, że akty homoseksualne, czyli czynny homoseksualizm, to grzech. A co ze skłonnościami?

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama