Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę o wszczęciu śledztwa w sprawie działań "niektórych polityków", polegających na próbie bezprawnego przejęcia władzy w państwie - podało biuro prasowe SBU.
Wcześniej prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oskarżył przywódców opozycji o próbę zamachu stanu. Janukowycz oświadczył, że liderzy opozycji wyprowadzili ludzi na ulice, by bez mandatu od narodu i z naruszeniem konstytucji przejąć władzę.
Choć w komunikacie SBU nie ma żadnych nazwisk, to chodzi zapewne o co najmniej trzech liderów ukraińskiej opozycji: Arsenija Jaceniuka, Witalija Kliczkę i Ołeha Tiahnyboka.
W grudniu wszczęto przeciwko nim podobne śledztwo, dotyczące tej samej sprawy, które następnie jednak umorzono ze względu na amnestię dla uczestników protestów antyrządowych.
W środę nad ranem prezydent Janukowycz powiedział w przesłaniu do narodu, że jeśli przywódcy opozycji odetną się od radykałów prowokujących rozlew krwi, gotów jest powrócić do rozmów o uregulowaniu sytuacji w kraju.
Szef państwa ostrzegł, że jeśli opozycja nie zrezygnuje ze współpracy z radykalnymi siłami, "rozmowa z nią będzie wyglądała zupełnie inaczej".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.