Reformatorzy rządzą krótko. Ta zasada nie obowiązuje jednak na Węgrzech. W przeddzień wyborów partia premiera Orbána bije na głowę konkurencję.
To prawdziwy fenomen, bo w niektórych przedwyborczych sondażach partia Fidesz otrzymywała nawet 51 proc. poparcia (w zależności od tego, czy badano tylko przekonanych, czy również wahających się). Jednak nawet w najbardziej „pesymistycznej” dla Orbána wersji 6 kwietnia może on liczyć na blisko 40-procentowe poparcie, zostawiając daleko w tyle całą resztę sceny politycznej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca."