W Dębowcu k. Jasła przy Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej rozpoczęło się Międzynarodowe Saletyńskie Spotkanie Młodych. Odbywa się ono już po raz 27., tym razem pod hasłem: „W labiryncie relacji”.
Ponad 2600 uczestników przybyło z różnych części Polski, a także z Czech, Estonii i Słowacji. Organizatorami tych sześciu dni modlitwy, refleksji i muzyki są misjonarze saletyni. Spotkanie potrwa do soboty 12 lipca.
Dzisiaj, w dobie Internetu, komunikacyjnych gadżetów, nie umiemy być razem z innymi. Życie młodego człowieka niejednokrotnie podobne jest do labiryntu, doświadcza uczucia strachu, zagubienia, samotności i obawy o własną przyszłość. Często ma on wiele pomysłów na siebie, rozwiązań, które wydają się doskonałym projektem na życie. Może się jednak okazać, że droga do wyjścia jest fałszywa, a światło dochodzące z oddali to tylko złudzenie lub fatalna pomyłka. Żeby z tego labiryntu wyjść, potrzebna jest dłuższa chwila wytchnienia, możliwość pozostania z samym sobą, z drugim człowiekiem i z Bogiem.
Taką chwilą jest właśnie spotkanie młodych w Dębowcu. Jeden z młodych wspomina: „Ogólnie to jest super, wszyscy są jakby jedną wielką rodziną. Ja osobiście mogę podziękować «Dębowcowi» za to, że na nowo odkryłem wartość Komunii św.; cieszyłem się jak dziecko z przyjmowania Pana Jezusa. I w ogóle fajnie jest zorganizowane wszystko, jest dopięte na ostatni guzik”. W tym roku gościmy w Dębowcu szczególnych konferencjonistów, którzy pokazują młodym ludziom, jak wychodzić z tego labiryntu relacji i jak odnajdywać się w tym zabieganym świecie. Są to: ks. Jakub Bartczak, Andrzej Wronka, Lech Dokowicz, Jasiek Mela wraz z rodzicami Urszulą i Bogdanem, Urszula i Michał Piekara, Mirek „Kola” Kolczyk czy ks. Piotr Pawlukiewicz.
„Bez relacji umieramy – mówił w swojej konferencji ks. Piotr Pawlukiewicz. – Niektórzy pytają, czy jest powołanie do samotności. Absolutnie nie ma! Może być powołanie do bezżenności, może być powołanie do samotnego przeżywania życia w swoim m4, ale w chrześcijaństwie nie ma mowy o żadnej samotności! Musisz mieć relację” – podkreślił konferencjonista na zakończenie. Podczas spotkania jest także czas na osobistą modlitwę i refleksję nad własnym życiem w obecności łaskami słynącej figury Matki Bożej Płaczącej w dębowieckiej bazylice. Na saletyńskim spotkaniu nie brakuje też dobrej chrześcijańskiej muzyki. Gościliśmy już zespół „Bethesda” z Tarnowa, Wodzireja Roberta, zespół ewangelizacyjny „eSPé” ze Słowacji, a dziś zagra Maleo Reggae Rockers. W jutrzejszy wieczór odbędzie się natomiast koncert uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.