Ordynariusz chińskiej diecezji Wenzhou przeprasza za milczenie wobec antychrześcijańskiej kampanii władz prowincji Zhejiang.
Jest to jedna z najbardziej schrystianizowanych prowincji Chin. Chrześcijanie stanowią co najmniej dziesięć procent mieszkańców i stale ich przybywa, podobnie jak kościołów. Aby powstrzymać tę tendencję, komunistyczne władze od kilku miesięcy burzą kościoły bądź obalają z nich krzyże. Kilkadziesiąt świątyń legło w gruzach, z ponad trzystu zdjęto krzyże. Wierni protestowali, na co władze odpowiadały brutalnymi szykanami.
Reżimowy, lecz uznany przez Stolicę Apostolską bp Zhu Weifang, zabrał głos dopiero w ubiegły czwartek. W wydanym wówczas liście pasterskim przeprasza za opieszałość. Z całą stanowczością potępia kampanię władz. 87-letni hierarcha nazywa ją błędną i niesprawiedliwą.
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.