Ustalono, że zarząd spółki naraził firmę na wielomilionową szkodę majątkową.
"W 2014 r. ABW uzyskała informację o możliwych nieprawidłowościach w sektorze górniczym, którą następnie sprawdzono i poszerzono. Zgromadzony materiał przekazano do prokuratury, która zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez Zarząd Kompani Węglowej S.A. Śledztwo powierzono katowickiej delegaturze ABW" - podał Karczyński.
Wczesnym rankiem we wtorek na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach funkcjonariusze tamtejszej delegatury ABW weszli do siedziby Kompanii Węglowej w Katowicach. Na miejscu zabezpieczyli dokumentację, która może mieć związek z prowadzonym śledztwem.
Według ustaleń ABW, w czasach, gdy miało dojść do nieprawidłowości, ówczesny zarząd spółki naraził ją na wielomilionową szkodę majątkową. Nieprawidłowości miały mieć miejsce przy okazji umowy na sprzedaż gazu niskometanowego przez oddział KWK "Brzeszcze" oraz budowę tam stacji odmetanowania.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek powiedziała PAP, że śledztwo zostało wszczęte w czerwcu tego roku po doniesieniu, które trafiło do prokuratury. Śledczy nie ujawniają, kto je przesłał. Prokurator potwierdziła, że postępowanie dotyczy niegospodarności w KW w związku z nieprawidłowościami w kopalni Brzeszcze.
"Chodzi o dwie umowy. Pierwsza, zawarta w październiku 2009 r., dotyczy m.in. sprzedaży gazu niskometanowego. Druga umowa, dotycząca budowy stacji odmetanowania, została zawarta w styczniu 2012 r." - powiedziała rzeczniczka.
Zawada-Dybek zaznaczyła, że skala szkody majątkowej nie jest jeszcze znana. Postępowanie jest na wstępnym etapie, trwa przesłuchiwanie świadków i analiza zabezpieczonych dokumentów.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.