- Polskie Państwo Podziemne było instytucją unikatową na skalę okupowanej Europy, wyrazem niezłomnej woli narodu w walce o niepodległość - podkreślali w sobotę w Warszawie uczestnicy obchodów 75. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.
Zastępca prezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz podkreślał w swym wystąpieniu, że Polskie Państwo Podziemne było nadzwyczajnym, unikatowym na skalę okupowanej Europy zjawiskiem. "Było przede wszystkim wyrazem niezłomnej woli narodu w walce o niepodległość, stanowiło skomplikowaną, ale niezwykle sprawnie działającą strukturę, która podlegała polskiemu rządowi na wychodźstwie" - powiedział.
Zaznaczył, że państwo podziemne - mimo czasu wojny - zajmowało się także sprawami cywilnymi: edukacją, kulturą i sądownictwem, ale przede wszystkim wojskowymi: siłami zbrojnymi i wywiadem. "Miało 200 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej, dysponowało szkolnictwem - szkołami podstawowym, średnimi, a także wyższymi, miało też wielonakładowe wydawnictwa, były też teatry i sądy, które wydawały wyroki w imieniu rządu Rzeczypospolitej" - powiedział. Jak mówił, w najtrudniejszym momencie Polskie Państwo Podziemne zdało swój egzamin.
Podczas uroczystości odbył się także apel pamięci, a pod pomnikiem złożono wieńce.
27 września mija 75. rocznica powstania Służby Zwycięstwu Polski, która stała się zalążkiem Polskiego Państwa Podziemnego i jego zbrojnego ramienia - Armii Krajowej. 11 września 1998 r. Sejm ogłosił dzień 27 września Dniem Polskiego Państwa Podziemnego.
Polskie Państwo Podziemne, działające w latach 1939-1945 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w czasie II wojny światowej. Wypełniało wszystkie funkcje państwa: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. Kierowane było z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne RP: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.