To jest zawsze decyzja Prezydium i Konwentu Sejmu. Jeśli debata została ustalona na czwartek, a głosowanie na piątek, to ja tylko mogę przyjąć to do wiadomości - powiedziała w środę premier Ewa Kopacz pytana o ustalenia ws. wniosku o odwołanie marszałka Radosława Sikorskiego.
Jak poinformował we wtorek wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak (PSL), marszałek Sikorski zdecydował, że wniosek PiS - zgodnie z regulaminem - będzie głosowany na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.
"Pan marszałek dokładnie wiedział, że to jest w jego gestii, a decyzję mógł podjąć tylko wtedy, kiedy przedstawi to na Prezydium i na Konwencie. Nic nadzwyczajnego - tak robiłam, kiedy byłam marszałkiem, w związku z tym widocznie taka była decyzja Prezydium i Konwentu, którą pan marszałek ogłosił" - powiedziała Kopacz.
Klub PiS złożył wniosek o odwołanie marszałka w związku z artykułem amerykańskiego portalu Politico, powstałego m.in. na podstawie rozmowy z Sikorskim. Przytoczone zostały w nim słowa b. szefa MSZ o tym, że w 2008 r. podczas wizyty polskiego premiera w Moskwie Władimir Putin mówił Donaldowi Tuskowi o podziale Ukrainy.
Kandydatem PiS na marszałka Sejmu jest poseł niezrzeszony Andrzej Smirnow.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.