Trwają prace nad tym, by wiosną przyszłego roku w jednej z kaplic kościoła pw. NMP na Piasku, gdzie modlą się osoby niesłyszące i słabosłyszące, zaczęła funkcjonować pętla indukcyjna. To nie jedyne udogodnienie dla szybko rozwijającego się i prężnie działającego duszpasterstwa osób niesłyszących w Archidiecezji Wrocławskiej.
Prowadzi także Krąg Biblijny dla osób z wadami słuchu. – Geneza tych spotkań wzięła się stąd, że dla wielu niesłyszących język polski jest językiem obcym, w związku z czym zauważyliśmy potrzebę wyjaśnienia czytań mszalnych przeznaczonych na niedzielę – mówi, tłumacząc, że nawet wyświetlenie na ekranie w kaplicy tekstu Ewangelii nie oznacza, iż będzie on zrozumiały dla uczestników Mszy św. – Gdybyśmy dosłownie oddali w języku migowym wypowiedź Pana Jezusa skierowaną do św. Piotra „zejdź mi z oczu szatanie”, albo stwierdzenie: „gorliwość o dom twój pożera mnie” będą one niezrozumiałe przynajmniej dla znacznej części moich parafian. Pierwsze zdanie trzeba oddać stwierdzeniem „Wynoś się” – wyjaśnia duszpasterz i dodaje, że przenośnie oczywiste dla tych, którzy słyszą, bywają trudne do zrozumienia dla niesłyszących. – Nie możemy migać, że gorliwość nas zjada, oddając to tym samym słowem, co spożywanie posiłków, dlatego na naszych spotkaniach tłumaczymy nie tylko poszczególne słowa, ale także jaki sens jest zawarty w tych zdaniach – wyjaśnia.
Posługa duszpasterza osób niesłyszących i niewidomych to nie tylko szeroko pojęta ewangelizacja. Często obejmuje ona także działania, które można określić jako łamanie barier istniejących w społeczeństwie, dlatego duszpasterstwo stara się uczestniczyć ze swoimi parafianami w różnych wydarzeniach religijnych, jak piesza pielgrzymka na Jasną Górę czy Europejskie Spotkanie Młodych Taize. – Ludzie niesłyszący lubią przebywać w swoim gronie – zauważa ks. Tomasz. – Wyjście do słyszących wiąże się przede wszystkim z problemem komunikacyjnym i związany z tym lęk jest zauważalny po obu stronach, to znaczy słyszący także mają obawy przed kontaktem z głuchymi – dodaje, podkreślając, że coraz częściej mówi się o trendzie, w myśl którego Głusi są uznawani za mniejszość kulturowo-językową. – Słowo „Głusi” należy pisać z wielkiej litery, co ma podkreślać, że oni stanowią pewną grupę z własną kulturą i swoim językiem.
O tym, jak bogata to kultura, będą mogli przekonać się uczestnicy spotkania, które jest przygotowywane w związku ze świętami Bożego Narodzenia pt. „Kolędy ze świata ciszy”. – Już sam tytuł może zaskakiwać. Jak to możliwe, by osoby głuche zorganizowały wieczór kolęd – zauważa duszpasterz i dopowiada: – To projekt przygotowany we współpracy z niesłyszącym aktorem i reżyserem. Kolędy będą grane i śpiewane przez panią zajmującą się muzykoterapią, natomiast osoby z naszego duszpasterstwa oddadzą ją za pomocą pantomimy lub poezji miganej. Ten obraz bardzo wzmacnia treść.
_______________
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.