Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Łysenko powiedział w piątek, że ponad 20 rosyjskich czołgów, 10 wyrzutni rakietowych i autobusy z bojownikami przekroczyły granicę z Ukrainą i skierowały się do Nowoazowska.
Nowoazowsk w obwodzie donieckim jest kontrolowany przez separatystów i leży na wschód od strategicznego miasta portowego Mariupol będącego w rękach sił rządowych.
"W ostatnich dniach prześledzono, że mimo mińskiego porozumienia (o zawieszeniu broni), sprzęt wojskowy i amunicja trafia z Rosji na Ukrainę" - powiedział rzecznik RBNiO na briefingu transmitowanym przez telewizję. "Ponad 20 czołgów, 10 samobieżnych wyrzutni rakietowych i 15 ciężarówek pojechało w kierunku Nowoazowska" - powiedział Łysenko. Dodał, że namierzono też w rejonie przekraczające granicę autobusy z bojownikami z Rosji.
Jeden z rzeczników operacji zbrojnej wymierzonej w rebeliantów Anatolij Stelmach poinformował w czwartek, że prorosyjscy separatyści zaatakowali tego dnia pozycje sił rządowych Ukrainy w okolicach wsi Szyrokyne w pobliżu Mariupola nad Morzem Azowskim w obwodzie donieckim. Według przedstawicieli władz ukraińskich separatyści chcą opanować drogę do Mariupola i na Krym.
Władze Ukrainy zabiegają o skierowanie na wschód kraju misji policyjnej Unii Europejskiej, działającej na podstawie decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ukraińcy chcą, by prócz monitorowania linii walk z separatystami misja ta obserwowała kontrolowane przez separatystów odcinki granicy z Rosją.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.