18 kwietnia w Krakowie odbyły się uroczystości z okazji 5. rocznicy pogrzebu na Wawelu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii.
Modlono się w katedrze wawelskiej, w jej podziemiach oddawano parze prezydenckiej hołd pamięci. Przez cały dzień krakowianie i turyści przychodzili do przedsionka krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, gdzie stoi sarkofag z trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich.
- Pamiętam dobrze dzień ich pogrzebu sprzed 5. lat - tłumy rzucające kwiaty na trasie konduktu, gromadzące się w atmosferze wielkiej powagi w różnych częściach miasta, by na telebimach oglądać uroczystości żałobne. Jeszcze dzisiaj brzmi mi w uszach czysty dźwięk wawelskiego „Zygmunta”, który przez pół godziny dzwonił na powitanie trumien. Kiedy zobaczyłam, jak laweta z trumną prezydenta Kaczyńskiego wjeżdża powoli na wzgórze wawelskie, przypomniały mi się wyczytane kiedyś słowa prezydenta Mościckiego, wypowiedziane podczas wawelskiego pogrzebu Piłsudskiego: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu” - wspominała Maria Jakiel.
Przed godziną 17 na wzgórzu widać było już uczestników zbliżającej się Mszy św. za duszę Lecha i Marii Kaczyńskich. Były wdowy po ofiarach katastrofy smoleńskiej, m.in. generałowa Krystyna Kwiatkowska i Halina Wassermann. Czekał również wraz z aktorem Jerzym Zelnikiem krakowski fotograf Stanisław Markowski z dużym zdjęciem pary prezydenckiej, z którym od czasów katastrofy smoleńskiej przychodzi na wszystkie uroczystości rocznicowe. Nie zabrakło profesorów wyższych uczelni, posłów i działaczy małopolskiej „Solidarności”.
- Krakowski pogrzeb pary prezydenckiej miał tak duże znaczenie symboliczne, iż uznaliśmy, że warto zorganizować uroczystości rocznicowe tego wydarzenia - powiedział poseł Włodzimierz Bernacki, wiceprezes Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był organizatorem uroczystości.
Na wzgórze wawelskie hołd zmarłej parze prezydenckiej przyszli oddać również uczestnicy V Rajdu Rowerowego im. Lecha i Marii Kaczyńskich.
Mszę św. odprawiał w katedrze jej proboszcz ks. Zdzisław Sochacki. Przed ołtarzem modlili się m.in. córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska i jej stryj Jarosław, brat zmarłego prezydenta. Był również europoseł Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta RP. Słuchano w skupieniu kazania ks. Sochackiego. Poświęcił je chrześcijańskiej nadziei.
- Jezus mówiący do uczniów w Wieczerniku: „Pokój wam” przywraca to, co jest najważniejsze - nadzieję. O tej nadziei trzeba mówić szczególnie dzisiaj, podczas tego spotkania modlitewnego, pełnego refleksji i zadumy, lecz także z wdzięczności za to, co dla ojczyzny i historii uczynili nasi bracia, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej - powiedział ks. Sochacki. - U podstaw tej nadziei jest Bóg, który stanowi fundament wszelkiego działania. To ważne, gdyż gdy umiera ktoś bliski, ukochany, do człowieka dociera beznadzieja. Trzeba zaś ją przezwyciężyć, nim zamieni się w rozpacz.
Po Mszy św. Marta Kaczyńska wraz ze stryjem złożyli kwiaty na sarkofagu w przedsionku krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Wiązanki złożono również pod wawelskim pomnikiem Jana Pawła II i Krzyżem Narodowej Pamięci u stóp Wawelu.
Wieczorem w bazylice Mariackiej, gdzie 5 lat temu odprawiono żałobną Mszę św., odbył się Koncert Pamięci Pary Prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Wystąpili soliści oraz Sinfonietta Cracovia i Górecki Chamber Choir pod dyrekcją Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego. Wykonano „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz „Pieśń Rodzin Katyńskich” i „Matko Najświętsza”, skomponowane przez Henryka Mikołaja Góreckiego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.