Okna Życia - miejsca, gdzie matki mogą bezpiecznie zostawić nowo narodzone dzieci, zachowując anonimowość, powstają w całym kraju. Najwięcej z nich zostanie uroczyście otwartych dziś, w Dzień Świętości Życia. W ich powstawanie angażują się diecezjalne Caritas, żeńskie zgromadzenia zakonne, duszpasterstwa rodzin i miejscowe ośrodki adopcyjne.
Ideą Okien Życia jest stworzenie alternatywy dla kobiet, które nie mogą zaopiekować się swoim nowo narodzonym dzieckiem, pozbawione są wsparcia bliskich, pieniędzy lub są przekonane, że nie potrafią być matkami – aby mogły zostawić dziecko, które zostanie przekazane do adopcji. Okno Życia to specjalne miejsce z ogrzewaniem i wentylacją. W jego wnętrzu jest miejsce na pozostawienie niemowlęcia. Po otwarciu okna uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry. Matka pozostawiająca dziecko zachowuje anonimowość i nie jest poszukiwana przez sąd. Natomiast dziecko bezzwłocznie trafia do szpitala na oddział noworodków, gdzie przechodzi badania, a o jego dalszym losie decydują sąd i ośrodki adopcyjne. Zostawione w Oknach Życia dzieci dość szybko trafiają do rodzin adopcyjnych. Tak już się stało z dziesięciorgiem dzieci, które pozostawiono w Oknie Życia w Krakowie. Tylko w przypadku dwóch pierwszych dziewczynek procedura adopcji trwała kilka miesięcy. Powód był prosty: tamtejsze okno było pierwszym w Polsce - pionierska sytuacja wymagała wielu ustaleń i wypracowania nowych sposobów postępowania, jak najbardziej korzystnych dla dziecka. Kolejne dzieci, oprócz jednej dziewczynki, bezpośrednio ze szpitala, gdzie poddane zostały badaniom, trafiły do rodzin adopcyjnych. Zadaniem sióstr nazaretanek opiekujących się najstarszym w kraju (działa od marca 2006 r.) krakowskim Oknem Życia przy ul. Przybyszewskiego 39, oprócz nieustannego dyżuru, jest natychmiastowe powiadomienie pogotowia w przypadku pozostawienia dziecka w oknie oraz zadbanie o dziecko do czasu przyjazdu pogotowia. Pogotowie przewozi dziecko do szpitala. Ponieważ dzieci były pozostawiane w różnym stanie, a ponadto część z nich nie była urodzona w szpitalu i nie wiadomo nic o ich stanie zdrowia, konieczne są badania i obserwacja lekarska. Dlatego bardzo ważnym partnerem jest także Oddział Kliniczny Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego z ul. Kopernika 23 w Krakowie. Do rodziny adopcyjnej trafił już chłopiec o imieniu Zygmunt - pierwsze dziecko znalezione w Oknie Życia w Warszawie, które istnieje od 6 grudnia 2008 r. Okno mieści się w Domu Prowincjalnym Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przy ul. Hożej 53. Z kolei 5 lutego do okna trafiła dziewczynka, przy której zostawiono wiadomość z datą urodzin 31 stycznia. Następnym zadaniem sióstr jest powiadomienie o pozostawionym dziecku ośrodka adopcyjnego, który natychmiast powiadamia o tym sąd, występując równocześnie z dwiema prośbami: o wydanie postanowienia w sprawie zarządzeń opiekuńczych dotyczących dziecka oraz o nadanie dziecku tożsamości, czyli imienia i nazwiska. Odpowiadając na prośbę ośrodka, sąd wydaje decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej typu pogotowia rodzinnego. O szybkości działania sądu świadczy fakt, że decyzja taka była wydawana nawet tego samego dnia, w którym do sądu wpłynęło pismo. Taka decyzja sądu zapewnia dziecku opiekę po wyjściu ze szpitala. Dzięki szybkiej i równolegle prowadzonej procedurze nadania tożsamości udało się uniknąć umieszczania siedmiorga spośród dziesięciorga dzieci z krakowskiego „Okna życia” najpierw w pogotowiu rodzinnym, a dopiero potem w rodzinie adopcyjnej. Gdy mogły wyjść ze szpitala, procedura nadania tożsamości była zakończona, a sąd udzielił już zgody na preadopcję, czyli na zamieszkanie dziecka u rodziny adopcyjnej przed zakończeniem procedury adopcyjnej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.