W Kotlinie Kłodzkiej, gdzie panuje trudna sytuacja z powodu intensywnych opadów deszczu, zostały przygotowane w sobotę miejsca w szkołach i ośrodkach dla osób, które w razie konieczności zostaną ewakuowane. Chodzi głównie o mieszkańców wsi: Jaszkowa Dolna i Górna, Żelazna, Krosnowice oraz Lądek Zdrój i gmina Stronie Śląskie.
"Samorządowcy zapewnili mnie, że są przygotowane miejsca, w które mogą być bezpiecznie ewakuowani mieszkańcy zagrożonych miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej. Przygotowujemy zapasy wody pitnej, środki higieniczne oraz dezynfekcyjne. To wszystko co jest niezbędne do życia. W Sanepidzie natomiast można otrzymać tabletki do odkażenia wody w studniach" - mówił w sobotę podczas konferencji prasowej wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, który odwiedził kilka miejscowości zalanych w Kotlinie.
Jak dowiedziała się PAP w Centrum Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego alarmy powodziowe obowiązują obecnie w 11 miejscach w gminach: Stare Bogaczowice, Świdnica, Kłodzko, Nowa Ruda, Kamieniec Ząbkowicki i Mietków. Ponadto we Wrocławiu, w mieście i gminie Stronie Śląskie, powiecie kłodzkim, mieście i gminie Bardo Śląskie, powiecie ząbkowickim. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w 13 miejscach na Dolnym Śląsku. Stany alarmowe są poprzekraczane na 27 wodowskazach zaś stan ostrzegawczy - na 17.
Synoptycy prognozują złą pogodę przez kolejne dni. "Mamy prognozy, z których wynika, że intensywne opady będziemy mieli w naszym regionie, a zwłaszcza w Kotlinie Kłodzkiej, do środy. A tymczasem ziemia jest już tak nasiąknięta, że woda stoi" - mówił Jurkowlaniec. Ponadto - mówił wojewoda - istnieje obawa, że mosty, które poniszczyła woda, stały się tamami wodnymi i jeśli szybko nie zostaną uprzątnięte i tym samym nie pozwoli się wodzie płynąć korytem, to w wielu miejscowościach mogą potworzyć się rozlewiska. W samej Kotlinie Kłodzkiej zostało zniszczonych 41 mostów i kładek mostowych, uszkodzeniu uległo pół tysiąca gospodarstw i domów.
"Poprosiliśmy o wsparcie Ministerstwo Obrony Narodowej. Oprócz śmigłowca do ewakuacji ludności otrzymaliśmy wsparcie w postaci sprzętu ciężkiego, który przyda się przy usuwaniu ciężkich przedmiotów, zawalonych mostów czy drzew" - mówił wojewoda. Żołnierze ze specjalnej jednostki z Głogowa w Kotlinę powinni dotrzeć jeszcze w sobotę i rozpocząć pracę.
Starosta kłodzki Krzysztof Baldy zarządził zamknięcie kłodzkiej Starówki dla samochodów w ciągu najbliższych godzin. Ma nadzieję w ten sposób uniknąć dodatkowych strat w razie kolejnej fali kulminacyjnej, która w nocy może być na Nysie Kłodzkiej. W nocy z piątku na sobotę przez najniższe rejony Kłodzka przeszła fala kulminacyjna, która miała ok. 2 metrów wysokości. Doszło do lokalnych podtopień. W centrum miasta został przerwany wał powodziowy.
W rozmowie z PAP mieszkańcy Kłodzka opowiadali, że starają się bez paniki przygotować do kolejnych podtopień. Zabezpieczali workami z piaskiem przerwany wał, swoje domy i sklepy. Z jednej strony twierdzili, że fala, która przeszła przez miasto ma się nijak do tej z 1997 r., kiedy to woda w centrum miasta sięgała 12 metrów. Z drugiej - przyznawali, że wtedy choć było strasznie trudno, ludzie byli ze sobą solidarni, bardzo sobie pomagali. "Teraz moja rodzina napełnia worki z piaskiem i układamy wał, żeby chronić nasz dobytek. Inni patrzą. Nikt nie pomoże. A są i tacy, którzy zachowują się jak turyści. Chodzą i robią zdjęcia" - powiedziała PAP rozgoryczona młoda mieszkanka Kłodzka.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.