Prezes zarządu TVP Janusz Daszczyński czeka na wygaśnięcie umów z producentami „Tomasz Lis na żywo” i „Bliżej” Jana Pospieszalskiego. Sugeruje, że to będzie koniec tych programów.
Janusz Daszczyński objął stanowisko prezesa telewizji publicznej pod koniec lipca br. „Zostałem wybrany na cztery lata i tak działam. Mało tego, mam ambicję być osiem lat” – zapowiedział. Podczas konferencji prasowej zapowiedział, że jego priorytetem jest odtabloidyzowanie programów informacyjnych, wzrost oglądalności i zmiany organizacyjne bez rewolucji personalnej oraz uporządkowanie spraw pracowniczych.
Jego zdaniem programy publicystyczne powinny być realizowane w TVP, a nie przez firmy zewnętrzne, jak to ma miejsce w przypadku programów Tomasza Lisa („Tomasz Lis na żywo” jest emitowany w TVP2) i Jana Pospieszalskiego („Bliżej” można oglądać w TVP Info). Prezes TVP tłumaczy tę sytuację „spadkiem po poprzednikach”). Nie chciał jednak zdradzić, kiedy oba programy miałyby zniknąć z anteny.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.