Wciąż napięta sytuacja panuje w Hondurasie. Obalony prezydent Manuel Zelaya i tymczasowy przywódca tego kraju Roberto Micheletti rozmawiali z mediatorami w Kostaryce.
Nie doszło jednak do ich bezpośredniego spotkania. Tymczasem z całego świata napływają wyrazy solidarności z narodem honduraskim. Przedstawiciele brazylijskiego episkopatu wyrazili nadzieję na szybkie zakończenie istniejącego konfliktu.
Odpowiedzialny za brazylijską Caritas bp Demétrio Valentini wyraża solidarność z tymi wszystkimi, którzy pragną, by Honduras był demokratyczny, wolny od konsekwencji zamachu stanu, będącego wynikiem wystąpienia przeciw prawu konstytucyjnemu. Równocześnie życzy, aby społeczeństwo umocniło się i zjednoczyło. Chodzi o to, by uniknąć wszelkich przejawów przemocy i nie doprowadzić do niepotrzebnych ofiar w ludziach.
Znany ze swego zaangażowania społecznego i obrony podstawowych praw człowieka bp Pedro Casaldáliga napisał: „W duchu braterstwa i miłości do naszej Ameryki, wolnej i zjednoczonej, pragniemy wyrazić naszą pełną solidarność społeczeństwu Hondurasu poddanemu w tym czasie napięciom i przemocy. Niech Bóg pokoju chroni ten drogi, cierpiący naród”.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.