British Museum zakupiło krzyż z Lampedusy. Jest on wykonany z kawałków drewna pochodzących z łodzi afrykańskich rozbitków.
Wyjątkowy krucyfiks był ostatnim nabytkiem odchodzącego dyrektora tego prestiżowego londyńskiego muzeum. „W ciągu lat mojej pracy zakupiłem wiele wspaniałych eksponatów. Ten krzyż jest jednak wyjątkowy symbolizuje potrzeby i nadzieje jakie cała ludzkość podziela” – podkreśla Neil MacGregor. Zaznacza zarazem, że krzyż ten zachęci zwiedzających do refleksji nad tym wyjątkowym momentem w historii Europy, której przyszłość znacząco może zmienić obecny proces migracyjny.
Wyjątkowy krzyż wykonał stolarz z Lampedusy poruszony losem przybywających na tę włoską wyspę uchodźców. W 2013 r. Francesco Tuccio był świadkiem jednej z wielu tragedii jakie rozgrywają się u brzegów Lampedusy. Zatonęła wówczas łódź wioząca 500 uchodźców z Somalii i Erytrei. Udało się uratować jedynie 151 osób. Włoski stolarz spotkał się z ocalonymi w miejscowym kościele. Wówczas właśnie postanowił wykonać krzyż zakupiony teraz przez brytyjskie muzeum. Chciał, by stał się on dla uchodźców symbolem nadziei, a dla pomagających im ludzi znakiem, że ich działania mają wyjątkowe znaczenie. Od tego czasu z drewna pochodzącego z łodzi rozbitków wykonał kilkadziesiąt krzyży różnej wielkości. Jeden z nich otrzymał Papież Franciszek w czasie swej wizyty na Lampedusie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.