Osoby protestujące w sobotę wieczorem w Teheranie przeciw przeprowadzonej przez Rijad egzekucji duchownego szyickiego Nimra al-Nimra wdarły się do ambasady Arabii Saudyjskiej - podała irańska agencja Isna. Policja usunęła już demonstrantów z budynku.
Demonstranci obrzucili budynek placówki saudyjskiej dyplomatycznej koktajlami Mołotowa i wtargnęli do środka, wywołując pożary w pomieszczeniach, a następnie zostali usunięci z ambasady przez policję - dodała Isna.
Cytowany przez AFP świadek przekazał, że ogień wywołany przez protestujących zniszczył wnętrze ambasady, a interweniująca policja zatrzymała część demonstrantów. Francuska agencja podała też za irańskimi portalami informacyjnymi, że manifestanci zaatakowali także konsulat saudyjski w Maszhad w południowo-zachodnim Iranie.
Agencja Reutera opisywała wcześniej zdjęcia, zamieszczane w mediach społecznościowych m.in. przez korespondentów irańskich agencji prasowych oraz gazet, na których widać było osoby protestujące przed budynkiem ambasady oraz niewielkie pożary w środku, oraz pokój - rzekomo wewnątrz saudyjskiej placówki dyplomatycznej - ze znajdującymi się w nim potrzaskanymi meblami. Kolejne zdjęcia pokazywały już policję w pełnym uzbrojeniu pilnującą ambasady oraz strażaków gaszących wywołane pożary.
Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hosejn Dżaber Ansari zaapelował o spokój, podkreślając, że w okolicy saudyjskiej placówki dyplomatycznej nie powinno już dochodzić do demonstracji - podała iranska agencja IRNA.
W sobotę w Arabii Saudyjskiej stracono 47 osób skazanych za terroryzm, w tym al-Nimra. Przeciw egzekucji protestowały tego dnia tłumy szyitów na wschodzie kraju; do demonstracji doszło też w Bahrajnie, Iranie i Indiach. W Iranie, rywalizującym o wpływy w regionie z władzami w Rijadzie, państwowe media w sobotę transmitowały wypowiedzi duchownych i urzędników, którzy wychwalali al-Nimra i przepowiadali rychły upadek saudyjskiej rodziny królewskiej.
Saudyjskie władze oskarżały 56-letniego al-Nimra, zdeklarowanego krytyka rządzącej w Arabii Saudyjskiej dynastii Saudów, o podżeganie do przemocy przeciw policji. Zwolennicy duchownego twierdzą jednak, że był on pokojowym opozycjonistą, który domagał się większych praw dla zamieszkującej królestwo mniejszości szyickiej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.