Ostatnie grupy obserwatorów ONZ w Gruzji w środę opuściły posterunki w tym kraju, kończąc trwającą 16 lat misję Narodów Zjednoczonych w tym zapalnym regionie.
W czerwcu Radzie Bezpieczeństwa ONZ nie udało się przedłużyć misji z powodu rosyjskiego weta. Mandat UNOMIG wygasł formalnie przed miesiącem.
Misję w Gruzji i separatystycznej republice Abchazji pełniło do czerwca 130 obserwatorów ONZ. Byli obecni w regionie od 1993 roku.
Rosja zablokowała projekt rezolucji RB ONZ ws. przedłużenia misji w Abchazji, twierdząc, iż tekst proponowanej rezolucji potwierdza integralność terytorialną Gruzji, czego strona rosyjska nie akceptuje. Po wojnie z Gruzją w sierpniu zeszłego roku Moskwa uznała niepodległość samozwańczych republik gruzińskich - Abchazji i Osetii Południowej.
Obszar do granic tych separatystycznych regionów Gruzji patrolować będzie obecnie tylko 225 nieuzbrojonych obserwatorów Unii Europejskiej. Władze obu separatystycznych republik nie zgodziły się na pobyt obserwatorów UE na swych terytoriach.
Szczegółowe informacje na temat uroczystości pogrzebowych zostaną podane w najbliższym czasie.
Muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...