Japońscy biskupi liczą na wizytę Franciszka w ich ojczyźnie z okazji beatyfikacji Takayamy Ukona.
Niedawno ojciec święty zatwierdził dekret uznający jego męczeństwo. Jest to jedna z najwybitniejszych postaci w japońskim katolicyzmie. Powszechnie zwany Samurajem Chrystusa, żył na przełomie XVI i XVII w. Należał do pierwszego pokolenia japońskich chrześcijan. Idąc w ślady swego ojca chrzest przyjął w wieku 15 lat. Za dochowanie wierności Chrystusowi został pozbawiony godności i majątku, zmarł na wygnaniu na Filipinach.
Japońscy biskupi przywiązują wielką wagę do jego beatyfikacji. Jak podkreśla bp Isao Kikuchi z diecezji Niigata, japońskie społeczeństwo zostało bardzo silnie naznaczone relatywizmem. Dziś, trudno do niego dotrzeć z orędziem Ewangelii. Samuraj Chrystusa może być jednak dla nich czytelnym znakiem. W zwróceniu uwagi na jego postać pomogłaby na pewno wizyta Papieża Franciszka. „Wierzę, że gdyby Papież zdecydował się do nas przyjechać, na pewno byłoby to wielkim wydarzeniem. Skłoniłby Japończyków do refleksji i coś by się w nich zmieniło” – dodaje bp Kikuchi.
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.
Nowy Metropolita Katowicki w rozmowie z PAP o sytuacji Kościoła w Polsce dziś.