Belgijska policja przeprowadziła w niedzielę 13 nowych operacji w kilku dzielnicach Brukseli i wokół stolicy w ramach śledztwa dotyczącego terroryzmu. Przesłuchano dziewięć osób, z których cztery wciąż przebywają w areszcie - poinformowała prokuratura.
W oświadczeniu prokuratura federalna napisała, że naloty są związane "ze sprawą dotyczącą terroryzmu", ale nie sprecyzowała, czy chodzi o wtorkowe samobójcze zamachy w Brukseli, w których zginęło 31 osób, w tym trzech terrorystów.
Do operacji doszło w Brukseli i w miastach Mechelen oraz Duffel na północ od belgijskiej stolicy. Zatrzymano dziewięć osób. Pięć z nich zostało później zwolnionych. Sędzia śledczy zdecyduje w niedzielę, czy czterej pozostali zatrzymani pozostaną w areszcie.
Mieszkańcy Brukseli w niedzielę składali hołd zabitym we wtorkowych atakach terrorystycznych, choć odwołano planowany na ten dzień marsz pamięci ofiar. Ludzie gromadzili się pod budynkiem starej Giełdy, gdzie składali kwiaty i wieńce. Niewielkie grupy śpiewały pieśni lub stały w ciszy.
Według dziennika "Le Soir" ok. godz. 14 w okolicach Giełdy zebrały się setki ludzi. Zamknięto pobliską stację metra.
Marsz pamięci ofiar zamachów został odwołany w sobotę na wniosek ministra spraw wewnętrznych Jana Jambona. Argumentował on, że siły policyjne potrzebne są nadal dla bieżących czynności dochodzeniowych.
Tymczasem niemiecka gazeta "Welt am Sonntag" podała, że europejskie służby szukają co najmniej ośmiu podejrzanych, którzy uczestniczyli w zamachach w Brukseli i w Paryżu w listopadzie ub.r.
Powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa gazeta donosi, że podejrzani, wśród których są przede wszystkim Francuzi i Belgowie, najpewniej przebywają w Syrii lub też ukrywają się w Europie.
Według "Welt am Sonntag" podejrzani kontaktowali się z Abdelhamidem Abaaoudem, rzekomym organizatorem paryskich zamachów, który zginął w operacji oddziałów antyterrorystycznych kilka dni po atakach, oraz z Salahem Abdeslamem, podejrzanym o koordynowanie tych ataków. Abdeslam został zatrzymany 18 marca w Brukseli.
Z kolei w sobotę na wniosek władz Belgii we Włoszech zatrzymano 40-letniego Algierczyka Djamala Eddinea Oualiego. Według włoskich mediów brał on udział w podrabianiu dokumentów, wykorzystywanych przez zamachowców z Brukseli i z Paryża
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.