Władze Chicago w poniedziałek w ramach cięcia kosztów na jeden dzień zrezygnowały z usług komunalnych.
Miasto chce w ten sposób ograniczyć deficyt budżetowy, sięgający 300 mln dolarów - napisał dziennik "Chicago Tribune".
Zrezygnowano z wywozu śmieci, zamknięto biblioteki i przychodnie. Pracownicy musieli wziąć bezpłatny urlop.
Ratusz szacuje, że oszczędzi tak 8,3 mln USD. Kolejne dni bez usług komunalnych planowane są w listopadzie i grudniu.
"Każdy zaoszczędzony dolar pomoże uratować miejsca pracy i - na dłuższą metę - utrzymać usługi dla mieszkańców" - mówił w ubiegłym tygodniu burmistrz Chicago, Richard Daley.
Podobne kroki podjęły inne miasta w Stanach Zjednoczonych - poinformowała brytyjska BBC.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.