„Należy dążyć do zachowania neutralności światopoglądowej oraz bezstronności w sprawach przekonań religijnych i politycznych.”
Lekarka z jednej z łódzkich przychodni została ukarana naganą za zbieranie, przy okazji wizyt pacjentów, podpisów pod „zaostrzeniem” (określenie magistratu) ustawy antyaborcyjnej. Zagrożono jej też, że następnym razem straci pracę w trybie dyscyplinarnym. Taką informację przekazał „Dziennikowi Łódzkiemu” Robert Kowalik, dyrektor Departamentu Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Łodzi.
„Należy dążyć do zachowania neutralności światopoglądowej oraz bezstronności w sprawach przekonań religijnych i politycznych pracowników podmiotu leczniczego, którzy w czasie i miejscu wykonywania obowiązków służbowych powinni być skoncentrowani wyłącznie na realizacji zadań statutowych jednostki” – zalecił dyrektor podległym mu przychodniom, poradniom i gabinetom medycznym.
Od redakcji:
Wydawałoby się, że gdy lekarka, i to pediatra, robi więcej niż musi dla ochrony zdrowia i życia dzieci, to należy się jej uznanie. Tymczasem za to właśnie się ją szykanuje. Z zalecenia dyrektora z łódzkiego magistratu wynika jasno, że lekarze powinni zachować „neutralność” wobec sytuacji, gdy osoby trzecie usiłują zabić małego człowieka. Bo to sprawa „przekonań religijnych i politycznych”. W tej sytuacji rodzi się pytanie, czy życie dzieci to sprawa bardziej polityki, czy też może religii?
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.