„Religia ma centralną, jedyną rolę w społeczeństwie i dla jego rozwoju”. Zwraca na to uwagę Tony Blair na łamach L’Osservatore Romano z 14-15 września.
Były szef rządu Wielkiej Brytanii uważa, że wiara ma pełne prawo do obecności w sferze publicznej, mimo iż wielu chciałoby ją stamtąd usunąć. 56-letni dziś polityk od od 21 grudnia 2007 r. należy do Kościoła katolickiego. Wcześniej był anglikaninem, ale pochodził z rodziny niezbyt religijnej. Matka rzadko chodziła do kościoła, a ojciec był wprost wojującym ateistą – przyznaje Blair w wywiadzie dla watykańskiego dziennika.
Przyszły premier otrzymał jednak wychowanie religijne w szkole, a pogłębił jeszcze życie wiary podczas studiów. Ożenił się z katoliczką i razem zdecydowali się na katolicki chrzest swych dzieci, których mają czworo. Posłali je też do katolickich szkół. Przed sześciu laty z całą rodziną uczestniczyli w Mszy Jana Pawła II w jego prywatnej kaplicy. Do Kościoła katolickiego pociągnęła Blaira szczególnie jego powszechność – stwierdza on wywiadzie dla L’Osservatore Romano.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.