Zaniechanie planów rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach jest odejściem od polityki George'a Busha, poprawi atmosferę w stosunkach Waszyngtonu z Moskwą, ale zaniepokoi Polskę i Czechy - sądzi brytyjski dziennik "The Guardian".
Cytowany w czwartkowym internetowym wydaniu pisma były wicepremier Czech Aleksandr Vondra (obecnie ambasador w Waszyngtonie), uważa, iż administracja Baracka Obamy dokonała zwrotu w polityce zagranicznej, ale Amerykanie muszą honorować zobowiązania, które wzięli na siebie w trakcie trudnych 6-letnich negocjacji.
"Jeśli tego nie zrobią, to będą mieli trudności ze zmobilizowaniem poparcia dla Afganistanu i innych spraw" - wskazał Vondra. (Zobowiązania te w przypadku Polski odnoszą się do przeszkolenia polskiego personelu w obsłudze wyrzutni Patriot i modernizacji sił zbrojnych - PAP).
W ocenie rosyjskiego analityka ds. obronności Rubena Siergiejewa, wycofanie się z projektu tarczy antyrakietowej w Europie ułatwi prezydentowi Obamie nakłonienie Moskwy do sankcji wobec Iranu i zawarcie porozumienia o rozbrojeniu nuklearnym, zastępującego układ START 1 wygasający w grudniu.
"Elementy twardogłowe w Rosji nie chcą nowego porozumienia w sprawie układu START. Zaniechanie planów budowy tarczy w Europie Środkowej i Wschodniej stwarza bardzo pozytywną atmosferę, nawet jeśli sztuczną" - zaznaczył Sergiejew.
Inny rosyjski analityk, Jewgienij Miasnikow z moskiewskiego ośrodka kontroli zbrojeń, twierdzi, iż Moskwa pójdzie obecnie na ustępstwa w kwestii redukcji potencjału broni strategicznej lub Iranu. W tym drugim przypadku - ocenia analityk - Rosja mogłaby być katalizatorem w procesie poprawy stosunków USA-Iran i ułatwić dialog obu stron.
Miasnikow nie spodziewa się, by Moskwa miała zacząć grozić Iranowi, ponieważ nie uznaje gróźb za drogę do rozwiązania problemu.
"Guardian" pisze też, iż odstąpienie od planów George'a Busha politycznie wzmocni prezydenta Dmitrija Miedwiediewa wobec premiera Władimira Putina, który w najbliższym tygodni poleci do USA na spotkanie G20 w Pittsburghu.
Gazeta zauważa, iż decyzję Obamy powitał z zadowoleniem sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, który w przemówieniu w najbliższy piątek zaapeluje o oparcie stosunków NATO-Rosja na zasadach uwzględniających interesy bezpieczeństwa i strategiczne Rosji.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.