Cykl artykułów zamieszczonych na łamach Gościa Niedzielnego nie oskarżał Alicji Tysiąc, był jedynie rzeczowa analizą sytuacji w jakiej znalazła się Alicja Tysiąc, która ze swego osobistego nieszczęść uczyniła medialny spektakl - pisze w swoim komentarzu do wyroku w sprawie przeciwko Gościowi Niedzielnemu szef kanału religia.tv, ks. Kazimierz Sowa
Trudno mi przyjąć wyrok sądu. Jest on nie tylko zaprzeczeniem konstytucyjnego prawa do wolności słowa ale także, słuchając uzasadnienia sadu, wewnętrznie sprzeczny. Cykl artykułów zamieszczonych na łamach Gościa Niedzielnego nie oskarżał Alicji Tysiąc, był jedynie rzeczowa analizą sytuacji w jakiej znalazła się Alicja Tysiąc, która ze swego osobistego nieszczęść uczyniła medialny spektakl stając się po części także „zakładniczką” różnych środowisk dla których aborcja jest głównym sztandarem działania i obecności w sferze publicznej. Widać to było choćby na dzisiejszej konferencji prasowej. Wyrok sądu odwołujący się do fragmentów komentarza redakcyjnego w stosunku do wyroku trybunału w Strasburgu a nie do meritum sprawy jest tym bardziej zdumiewający i dziwny. Odniosłem wrażenie, że sąd chciał zachować z jednej strony postawę political corectnens a z drugiej nie mógł zaprzeczyć oczywistym faktom i prawdzie, zgadzając się łaskawie aby katolicy mieli prawo nazywania zabójstwa morderstwem. Nie zgadzam się z takim wyrokiem i z takim podejściem nawet w tak trudnych życiowych sytuacjach jakie stały się udziałem tej biednej kobiety.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.